Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczecin: Zarządu okręgu PiS zaprasza Masłowską na posiedzenie

0
Podziel się:

Zarząd PiS okręgu szczecińskiego zaprasza na najbliższe posiedzenie
posłankę Mirosławę Masłowską - poinformował w poniedziałek media szef szczecińskiego PiS Leszek
Dobrzyński. Masłowska powiedziała PAP, że z propozycji nie skorzysta.

Zarząd PiS okręgu szczecińskiego zaprasza na najbliższe posiedzenie posłankę Mirosławę Masłowską - poinformował w poniedziałek media szef szczecińskiego PiS Leszek Dobrzyński. Masłowska powiedziała PAP, że z propozycji nie skorzysta.

Posłanka PiS ze Szczecina Mirosława Masłowska zadeklarowała w środę, że rezygnuje z członkostwa w partii. Ostatecznie wystąpiła z klubu parlamentarnego PiS i zawiesiła swoje członkostwo w partii. Jak tłumaczyła, powodem była niechęć firmowania swoim nazwiskiem partii Joachima Brudzińskiego w regionie, który nazwała jego "prywatnym folwarkiem".

Masłowska w rozmowie z PAP powiedziała, że jedzie do Warszawy, gdzie zamierza się spotkać z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i od tej rozmowy uzależnia swoje dalsze kroki.

Prezes zarządu okręgu szczecińskiego (obejmuje dawne woj. szczecińskie) Leszek Dobrzyński poinformował, że zarząd chce, aby Masłowska przybyła na sobotnie posiedzenie i opowiedziała o swoich problemach i przyczynach decyzji. "Pani Masłowska do tej pory tego nie zrobiła, chociaż miała wiele okazji do podzielenia się swoimi wątpliwościami"- wyjaśnił Dobrzyński.

Szef szczecińskiego PiS podkreślił, że członkom zarządu w tej sytuacji jest szczególnie przykro, gdyż Masłowska tworzyła tę partię od początku. "Razem ją budowaliśmy, poświęciliśmy wiele pracy, dlatego jest nam szczególnie przykro słysząc słowa o +podłości i małości+ ludzi ze szczecińskiego PiS"- powiedział Dobrzyński.

Odpierając argumenty Masłowskiej, która twierdzi, że była marginalizowana podczas kampanii do europarlamentu i szczególnie źle traktowana przez parlamentarzystę ze Szczecina Joachima Brudzińskiego, Dobrzyński pokazał materiały wyborcze, w których wielokrotnie publikowane były wspólne zdjęcia Brudzińskiego z Masłowską. "Czy Brudziński zmuszał panią Masłowską do zdjęć ze sobą?"- pytał Dobrzyński. Dodał, że dla członków szczecińskiego PiS określenie, jakiego użyła w jednym z wywiadów Masłowska - "prywatny folwark Brudzińskiego" jest obraźliwe.

Masłowska powiedziała PAP, że nie weźmie udziału w zaproponowanym spotkaniu z członkami zarządu bo - jak twierdzi - "ci panowie nie brali udziału w jej kampanii, więc nie ma o czym z nimi rozmawiać".

Jedyną osobą, która może wpłynąć na jej decyzje, odnośnie członkostwa w partii, jest prezes Jarosław Kaczyński. "Chcę z nim rozmawiać m.in. na temat koniecznych zmian w strukturze i sposobie działania regionu"- powiedziała Masłowska.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wyrażał w środę nadzieję, iż Masłowska do PiS wróci. "Sądzę, że przyjdzie chwila refleksji i - mam nadzieję - powrót do naszej partii. Bardzo sobie cenimy panią Masłowską. Naprawdę nie wiemy, o co w tej sytuacji chodziło" - zaznaczył. Joachim Brudziński zaś określał zarzuty Masłowskiej jako "nieprawdziwe, absurdalne i niesprawiedliwe". Masłowska kandydowała w wyborach do PE z 5. miejsca listy PiS w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim. "Jedynką" w tym okręgu na liście PiS był b.minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk, który otrzymał mandat europosła. (PAP) szt/ la/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)