Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczeciński sąd uniewinnił oskarżonych o zabójstwo portierki

0
Podziel się:

Szczeciński sąd okręgowy w poniedziałek
ponownie uniewinnił od zarzutu zabójstwa dwóch mężczyzn i kobietę,
oskarżonych o zamordowanie przed ośmiu laty portierki z
Uniwersytetu Szczecińskiego.

Szczeciński sąd okręgowy w poniedziałek ponownie uniewinnił od zarzutu zabójstwa dwóch mężczyzn i kobietę, oskarżonych o zamordowanie przed ośmiu laty portierki z Uniwersytetu Szczecińskiego.

Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura zapowiedziała apelację.

Sąd po raz drugi rozpatrywał tę sprawę, po uchyleniu przez Sąd Apelacyjny pierwszego wyroku uniewinniającego z 2004 roku.

W ocenie sądu, nie ma żadnych dowodów potwierdzających winę oskarżonych. Zeznania świadków, jak również badanie na wykrywaczu kłamstw, przemawiały na korzyść oskarżonych. W drugim procesie skorzystano też z instytucji świadka incognito, jednak jego zeznania nie wniosły nic istotnego do sprawy.

W uzasadnieniu wyroku prowadzący sprawę sędzia Dariusz Ścisłowski podkreślił, że zgromadzony w toku postępowania procesowego materiał dowodowy co najmniej budzi wątpliwości. Policji i prokuraturze wytknął błędy w prowadzeniu postępowania.

Prokuratura domagała się 25 lat pozbawienia wolności dla Roberta K. i Waldemara O. oraz 15 lat więzienia dla Anny G.

Do zabójstwa portierki i kradzieży sprzętu komputerowego z budynku Uniwersytetu Szczecińskiego doszło w lipcu 2000 roku. Podejrzanych policja zatrzymała półtora roku po dokonaniu zbrodni. Według aktu oskarżenia, sprawcy skrępowali kobiecie ręce i nogi oraz zakneblowali usta. Związaną wynieśli do pomieszczenia znajdującego się w pobliżu portierni. Kobieta zmarła wskutek uduszenia.

Od początku trwającego ponad rok procesu troje oskarżonych konsekwentnie utrzymywało, że są niewinni. Jedynymi dowodami w tej sprawie były ich zeznania oraz zeznania świadków. Sąd na wniosek prokuratury wykorzystał w procesie nawet badanie wykrywaczem kłamstw - wariografem. Powołano wielu biegłych, których ekspertyzy również nie wskazywały na winę oskarżonych. Badania kryminalistyczne (włosów, linii papilarnych i osmologiczne) nie potwierdziły, że ślady zabezpieczone na miejscu przestępstwa pochodziły od oskarżonych. (PAP)

mgm/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)