Zmniejszenie liczebności polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku nie miałoby sensu - powiedział w piątek dziennikarzom szef MON Aleksander Szczygło, pytany o taką możliwość w kontekście porannej wypowiedzi prezydenta USA George'a W. Busha.
Amerykański prezydent poinformował, że do lipca przyszłego roku wycofanych zostanie z Iraku około 30 tysięcy żołnierzy USA - czyli dokładnie tyle, ile wysłano ich w bieżącym roku w ramach wzmocnienia dotychczasowego kontyngentu. Z obecnych 160 tys. żołnierzy pozostanie wówczas w Iraku ok. 130 tysięcy.
"Liczebność polskiego kontyngentu wystarcza do realizowania zadań, do których jest powołany. Dalsze zmniejszanie go byłoby skazaniem żołnierzy na niebezpieczeństwo. Jeśli mielibyśmy zmniejszyć nasz kontyngent, to lepiej już dokonać wycofania wojsk" - powiedział Szczygło w Kabulu.
"Nie można ulegać potrzebom politycznym mówiąc, że zmniejszymy (kontyngent - przyp. PAP) o 500 czy 600 żołnierzy, bo to nie ma sensu" - dodał.
Szef MON przypomniał to, co wcześniej już zapowiadał: zwierzchnik Sił Zbrojnych prezydent Lech Kaczyński podejmie decyzję w sprawie losów misji w "niedługim czasie, jesienią"
Podkreślił, że ewentualny dalszy pobyt polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku uwarunkowany jest kilkoma czynnikami: mandatem ONZ, wolą władz irackich, poziomem wyszkolenia tamtejszej armii i postawą sojuszników.
W Iraku przebywa obecnie IX zmiana PKW. Jej dowódcą jest gen. Tadeusz Buk. Jego zastępcą jest dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej gen. Ireneusz Bartniak. IX zmiana, podobnie jak poprzednia, liczy ok. 900 żołnierzy i kontynuuje misję o charakterze doradczo-szkoleniowym wobec irackich sił bezpieczeństwa.
Katarzyna Lechowicz (PAP)
ktl/ gsi/
