Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczyt UE-USA w Pradze sukcesem czeskiego przewodnictwa

0
Podziel się:

Prezydent USA Barack Obama spotka się w
niedzielę w Pradze z szefami państw i rządów 27 krajów UE na
nieformalnym szczycie, który dla Czechów jest jednym z
największych dokonań ich półrocznego przewodnictwa w UE i szansą
na poprawę nadszarpniętego wizerunku.

Prezydent USA Barack Obama spotka się w niedzielę w Pradze z szefami państw i rządów 27 krajów UE na nieformalnym szczycie, który dla Czechów jest jednym z największych dokonań ich półrocznego przewodnictwa w UE i szansą na poprawę nadszarpniętego wizerunku.

"Jesteśmy zaszczyceni, że Praga będzie miejscem pierwszego spotkania całej +27+ z nowym amerykańskim prezydentem" - powiedział w czwartek czeski wicepremier ds. europejskich Alexandr Vondra.

Sam fakt, że Czechom udało się zaprosić Obamę do Pragi na spotkanie z europejskimi przywódcami uznał za sukces przewodnictwa. To kontynuacja tradycji takich "zapoznawczych" spotkań z nową administracją USA, jakie przed czterema laty zorganizował przewodniczący wówczas UE Luksemburg, zaś osiem lat temu - Szwecja.

Czesi zaplanowali trzy główne tematy rozmów: bezpieczeństwo energetyczne i światowe negocjacje klimatyczne, politykę międzynarodową z naciskiem na Bliski Wschód, Iran, Pakistan i Afganistan oraz współpracę gospodarczą UE-USA w kontekście walki z kryzysem - o ile dyskusja w tych dwóch ostatnich "blokach" nie wyczerpie się na spotkaniach z udziałem Obamy przed jego wizytą w Pradze: szczycie G20 w Londynie i jubileuszowym szczycie NATO we francuskim Strasburgu oraz niemieckich miastach Kehl i Baden-Baden.

"Wierzymy, że szczyt w Pradze przyczyni się do sukcesu grudniowej konferencji w Kopenhadze", gdzie ma zapaść światowe porozumienie w sprawie redukcji emisji CO2 od roku 2013 (tzw. post-Kioto) - powiedział Vondra. Po rządach George'a W. Busha, UE oczekuje, że USA przyłączy się do wysiłków - w tym finansowych - w walce z ociepleniem klimatu.

W sprawie bezpieczeństwa energetycznego Vondra także liczy na zbieżność stanowisk z USA. Dla UE priorytetem jest dywersyfikacja źródeł gazu, więc nadzieje pokładane są w złożach z regionu Morza Kaspijskiego (Azerbejdżan, Turkmenistan, może Iran), skąd gaz miałby płynąć przez Turcję gazociągiem Nabucco, omijając Rosję. "USA mają tam swoje bardzo mocne interesy" - zauważył wicepremier.

Inny wymiar bezpieczeństwa energetycznego w rozmowach z USA, to ochrona gazociągów i szlaków morskich, którymi dostarczana jest ropa naftowa, czym zresztą próbuje się także zająć NATO. "Nie ma koordynacji UE-NATO w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, ale rozmawiamy o tym z obiema organizacjami" - powiedział w tym tygodniu w Brukseli wysoki rangą dyplomata USA.

Dla Czechów wizyta Obamy będzie okazją, by próbować przekonać nową administrację do kontynuowania projektu tarczy antyrakietowej. Vondra zachowywał w czwartek optymizm, mówiąc, że nie spodziewa się rezygnacji z tych planów, które obejmują wybudowanie w Czechach stacji radarowej, zaś w Polsce - wyrzutni rakiet przechwytujących. "Jest logiczne, że nowa administracja po przyjściu do władzy chce jeszcze raz zastanowić się nad ważnymi sprawami" - powiedział wicepremier.

Amerykański dyplomata w Brukseli apelował przed przyjazdem Obamy do Europy, by nie oczekiwać "żadnych decyzji USA ani też wycofania z projektu".

"Nie będziemy natarczywi, jeśli chodzi o ponaglanie Amerykanów w sprawie tarczy antyrakietowej; precyzyjnie określiliśmy nasze warunki i większość tych warunków polskiej strony została spełniona" - zadeklarował w czwartek premier Donald Tusk, który weźmie udział w szczycie wraz z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Szef polskiego rządu ma zaplanowaną rozmowę z Obamą w niedzielę rano, jeszcze przed rozpoczęciem obrad.

By zapewnić sprawny przebieg spotkania, Czesi chcą ustalić, na jaki temat poszczególni przywódcy po stronie UE zabiorą głos. "Czasu będzie mało, musimy uniknąć powtórzeń i sprzecznych wypowiedzi" - tłumaczył Vondra. Ostateczna listy z podziałem tematów jest finalizowana; jeszcze nie wiadomo, który z nich - i czy w ogóle - przypadnie polskiej delegacji.

Spotkaniu przywódców w praskim centrum kongresowym (początek około południa) będzie przewodniczył premier Mirek Topolanek, zaś szef czeskiej dyplomacji Karel Schwarzenberg - osobnemu spotkaniu ministrów spraw zagranicznych. Wcześniej Obama spotka się z Topolankiem oraz prezydentem Vaclavem Klausem, a także wygłosi przemówienie do mieszkańców Pragi na Placu Hradczańskim. Nie planuje się wydania wspólnego oświadczenia; będzie tylko końcowa konferencja prasowa Obamy, Topolanka i szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso.

Obama przybędzie do czeskiej stolicy już w sobotę ok. godz. 17:00, ale - po męczących spotkaniach londyńsko-strasburskich - zarezerwował sobie po przylocie czas wolny. Niewykluczone, że wraz z żoną Michelle uda się do którejś z praskich restauracji.

Dla Topolanka, którego rząd został odwołany przez parlament w zeszłym tygodniu, może być to ostatni szczyt na czele unijnego przewodnictwa. Data ustąpienia rządu jest wciąż omawiana przez koalicję i opozycyjnych socjaldemokratów, ale może to nastąpić przed końcem kwietnia. Tym bardziej krytykowany także na arenie europejskiej rząd chce wykorzystać prestiżową, choć ledwie 24- godzinną wizytę Obamy dla poprawy swojego wizerunku.

Vondra porównał w czwartek dotychczasowe dokonania czeskiego przewodnictwa do ocen dawanych zawodnikom w jeździe figurowej na lodzie. "Noty za wartość techniczną - znakomite; za wrażenia artystyczne - bez komentarza" - przyznał skromnie wicepremier.

Michał Kot (PAP)

kot/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)