Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczyt UE wezwie Ukrainę, by spełniła warunki stowarzyszenia z Unią

0
Podziel się:

Przywódcy państw UE potwierdzą w piątek w Brukseli wolę podpisania umowy
stowarzyszeniowej z Ukrainą, ale ponownie podkreślą konieczność spełnienia przez Kijów wszystkich
postawionych przez Unię warunków, w tym rozwiązania sprawy Julii Tymoszenko.

Przywódcy państw UE potwierdzą w piątek w Brukseli wolę podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, ale ponownie podkreślą konieczność spełnienia przez Kijów wszystkich postawionych przez Unię warunków, w tym rozwiązania sprawy Julii Tymoszenko.

Przygotowania do szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, kiedy to nastąpić ma podpisanie umowy z Ukrainą, ma być jednym z tematów dyskusji przywódców w drugim dniu czwartkowo-piątkowego szczytu UE.

"Jest polityczny konsensus co do tego, że naszym celem jest podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą pod koniec listopada, jeśli kraj ten spełni warunki. Jednak na tym etapie nie można jeszcze powiedzieć, że porozumienie to zostanie na pewno podpisane. Aby dać +zielone światło+ dla umowy stowarzyszeniowej, Ukraina musi wypełnić kryteria" - powiedział w środę w Brukseli wysoki rangą unijny dyplomata.

Tłumaczył, że Unia chce dać "jasny polityczny sygnał" Ukrainie, ale jednocześnie nie może sprawiać wrażenia, że decyzja w sprawie stowarzyszenia już zapadła.

Najpoważniejszą przeszkodą dla podpisania umowy jest problem, związany z odbywającą karę więzienia byłą ukraińską premier Julią Tymoszenko. W ocenie UE opozycyjna polityk jest symbolem wybiórczego stosowania prawa przez władze w Kijowie wobec przeciwników politycznych i powinna zostać uwolniona przed podpisaniem umowy stowarzyszeniowej.

Według źródeł dyplomatycznych w Brukseli obecnie rozważane są dwa scenariusze rozwiązania sprawy Tymoszenko. Pierwszy, preferowany przez Unię, opiera się na propozycji wysłanników Parlamentu Europejskiego na Ukrainę byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego szefa PE Pata Coxa. Sugerują oni częściowe ułaskawienie byłej premier, tak by mogła ona wyjechać na leczenie do Niemiec. Nadal jednak obowiązywałby ją jednak zakaz zajmowania stanowisk państwowych oraz musiałaby wypłacić zasądzoną przez sąd wysoką grzywnę.

Jak przyznał w czwartek dyplomata jednego z krajów UE, obecnie wydaje się przeważać drugi scenariusz, preferowany przez prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i polegający jedynie na zawieszeniu siedmioletniego wyroku, aby cierpiąca na schorzenie kręgosłupa Tymoszenko mogła wyjechać na terapię za granicę. Po zakończeniu leczenia powinna jednak dokończyć odsiadywanie kary w więzienia - i to już nie w szpitalu w Charkowie, w którym przebywa obecnie, ale w kolonii karnej.

To drugie rozwiązanie wymagałoby przyjęcia przez parlament Ukrainy odpowiedniej ustawy, zezwalającej na leczenie więźniów za granicą. Janukowycz zadeklarował, że taką ustawę podpisze, jeśli zostanie ona uchwalona. Według szefa ukraińskiej dyplomacji Leonida Kożary nad ustawą ukraińska Rada Najwyższa mogłaby głosować jeszcze w październiku.

Nie jest jednak jasne, czy scenariusz preferowany przez Janukowycza byłby do zaakceptowania dla wszystkich państw UE. Szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt oświadczył w miniony poniedziałek w Luksemburgu, że zgoda na wyjazd Tymoszenko na leczenie do Niemiec a potem zażądanie jej powrotu do więzienia byłoby "obejściem" postawionych przez UE warunków, a nie rozwiązaniem problemu.

Bardzo możliwe, że sama Tymoszenko nie zgodzi się na ten scenariusz. "Elementem niepewności jest to, co zrobi Tymoszenko. Na zdrowy rozum wydaje się, że nie przyjmie +planu B+, chyba że przekonają ją Cox i Kwaśniewski" - powiedział wysoki rangą dyplomata.

Decyzja w sprawie podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą powinna zapaść na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE 18 listopada.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)