Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef CBA: działania ws. Palikota bez podtekstu politycznego

0
Podziel się:

Kontrola oświadczeń majątkowych Janusza Palikota nie miała podtekstu
politycznego - zapewnił w rozmowie z PAP szef Biura Paweł Wojtunik. Jak dodał, obecnie CBA
analizuje oświadczenia kilkudziesięciu posłów i kilkunastu senatorów.

*Kontrola oświadczeń majątkowych Janusza Palikota nie miała podtekstu politycznego - zapewnił w rozmowie z PAP szef Biura Paweł Wojtunik. Jak dodał, obecnie CBA analizuje oświadczenia kilkudziesięciu posłów i kilkunastu senatorów. *

Wojtunik odniósł się w ten sposób do wypowiedzi b. posła PO, a obecnie szefa Ruchu Palikota, że prowadzona przez CBA od września 2010 kontrola jego oświadczeń majątkowych miała związek z jego odejściem z Platformy Obywatelskiej. Palikot sugerował też, że Biuro działało na polityczne polecenia i miało zebrać informacje pomocne w jego gnębieniu. W poniedziałek zawiadomił warszawską prokuraturę okręgową o przekroczeniu uprawnień przez CBA.

Z kolei CBA w ubiegłym tygodniu zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Palikota poprzez podanie nieprawdziwych informacji w oświadczeniach majątkowych za lata 2005-2010. Materiały te zostały włączone do już toczącego się śledztwa, dotyczącego działania na szkodę spółki Jabłonna w Lublinie, należącej do polityka, i składania nieprawdziwych oświadczeń majątkowych.

Wojtunik w czwartek w rozmowie z PAP podkreślił, że "Palikot nie jest jedynym politykiem, którego oświadczenia majątkowe sprawdza CBA".

"Od kiedy kieruję Biurem przejrzeliśmy i przeanalizowaliśmy oświadczenia majątkowe wszystkich posłów i senatorów. Obecnie pogłębiamy analizy dotyczące oświadczeń majątkowych kilkudziesięciu posłów i kilkunastu senatorów, które budzą nasze wątpliwości. Jeżeli będą istniały ku temu przesłanki, będą wszczynane postępowania kontrolne" - dodał.

Nie chciał jednak ujawnić, których parlamentarzystów to dotyczy. "Kierujemy się zasadą nieinformowania opinii publicznej o nazwiskach osób, które kontrolujemy, ponieważ mogłoby to być traktowane jako działania polityczne" - zaznaczył.

Szef CBA zapewnił też, że biuro stara się przeprowadzać wszystkie kontrole oświadczeń majątkowych tak samo, niezależnie czy dotyczą osób znanych medialnie, czy też nie. "Zarzuty, że ta kontrola oświadczeń pana Palikota była efektem jakichkolwiek działań, sugestii politycznych, czy +napuszczania+ CBA na niego, są bardzo nieuczciwe i niesprawiedliwe" - zaznaczył szef Biura.

Jak dodał, już w 2008 roku prowadzona była korespondencja CBA z warszawskim urzędem skarbowym, który sugerował przeprowadzenie takiej kontroli. "Od stycznia 2009 r. do 30.06.2010 r. trwała analiza przedkontrolna. Zakończyła się ona wnioskiem o wszczęcie kontroli oświadczeń majątkowych" - podkreślił.

Wojtunik wyjaśnił również, że sama kontrola została wszczęta dopiero we wrześniu 2010 r., ponieważ od 3 lipca do 1 września - w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z czerwca 2009 r. - nie obowiązywały przepisy dotyczące możliwości gromadzenia danych wrażliwych przez Biuro. Powstała luka prawna, którą wypełniła dopiero nowelizacja ustawy o CBA. "Kontrola została więc wszczęta w pierwszym możliwym terminie, we wrześniu 2010 r., kiedy zaczęła obowiązywać znowelizowana ustawa" - dodał Wojtunik. "Zarzut o jakimkolwiek politycznym dopasowaniu terminów w tej sprawie jest więc nieuzasadniony. Nieuprawniony jest również zarzut, że ktokolwiek wywierał jakikolwiek wpływ na moją osobę" - zaznaczył Wojtunik.

Pytany, dlaczego kontrola trwała prawie 9 miesięcy, wyjaśnił, że wynikało to z zakresu danych, które trzeba było sprawdzić. "W ramach takiej kontroli staramy się bardzo szeroko, wszechstronnie weryfikować wszystkie informacje, w szczególności ich prawidłowości oraz prawdziwość" - podkreślił Szef CBA.

Jak dodał, kontrole takie często kończą się uzyskaniem wyjaśnień osób kontrolowanych, nie zawsze zawiadomieniem prokuratury. "Natomiast w sytuacji, kiedy dochodzimy do wniosku, że rozbieżności w oświadczeniu mogły mieć charakter złożenia fałszywego zeznania, a pod takim rygorem są składane, nie mamy innego wyjścia. To nie jest jednak przesądzanie o winie, a oddanie sprawy pod ocenę prokuratury" - dodał.

Zapewnił, że CBA "jest instytucją apolityczną i działa apolitycznie". "CBA nie da się wykorzystać przez nikogo, przez żadną partię polityczną, ani żadną osobę, tym bardziej w okresie kampanii wyborczej" - zapewnił.

Pytany o zawiadomienie Palikota, Wojtunik zaznaczył natomiast, że "każdy obywatel ma prawo złożyć zawiadomienie do prokuratury w sytuacji, gdy ma wątpliwości co do legalności, czy sposobu działania instytucji państwowej". "Jest to prawo obywatela i całkowicie poddajemy się ocenie prokuratury" - dodał.(PAP)

pru/ malk/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)