Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef czeskiego Interpolu był agentem SB-media

0
Podziel się:

Szef czeskiego Interpolu Pavol Mihal opuści
swoje stanowisko; złożył fałszywy wniosek o zlustrowanie i tylko
dlatego został uznany za osobę, która nie współpracowała z
czechosłowacką służbą bezpieczeństwa - informują poniedziałkowe
"Lidove noviny".

Szef czeskiego Interpolu Pavol Mihal opuści swoje stanowisko; złożył fałszywy wniosek o zlustrowanie i tylko dlatego został uznany za osobę, która nie współpracowała z czechosłowacką służbą bezpieczeństwa - informują poniedziałkowe "Lidove noviny".

Mihal występując o lustrację zamiast swojego imienia Pavol, popularnego na Słowacji, podał Pavel, częściej używane w Czechach - wyjaśnia dziennik.

Informację, iż Mihal od 1984 roku znajduje się w rejestrze komunistycznej służby bezpieczeństwa podała już w ubiegłym tygodniu Czeska Telewizja. Mihal wówczas wszystkiemu zaprzeczył, podkreślając, że został zlustrowany i nie zarzucono mu współpracy z komunistycznymi służbami.

Teczka "Emila", bo taki pseudonim otrzymał Mihal, została zniszczona.

Minister spraw wewnętrznych Ivan Langer zapowiedział ponowną kontrolę wszystkich wydanych oświadczeń lustracyjnych. "Jeżeli to nie będzie możliwe, to przynajmniej wszystkich policjantów" - oświadczył.

W 1992 roku, gdy ustawa lustracyjna zaczęła działać, sprawdzano tylko, czy nie ma na liście agentów nazwiska osoby występującej o świadectwo +niewinności+. Dziś, gdy zawartość teczek komunistycznej bezpieki mamy w komputerze, z jego pomocą możemy dokładniej dowiedzieć się, czy takiej współpracy nie było - wyjaśnił Pavel Żaczek, szef archiwum czeskiego MSW.

Dariusz Wieczorek (PAP)

dar/ ro/

media
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)