Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef Krajowego Rejestru Pracowników i Pracodawców podejrzany o oszustwo

0
Podziel się:

Oszustwo na szkodę 255 osób i usiłowanie oszukania 34 kolejnych zarzuciła
katowicka prokuratura prezesowi warszawskiej spółki Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców.
Wysyłała ona do szefów firm druk przelewu na 115 zł za zarejestrowanie przedsiębiorstwa.

Oszustwo na szkodę 255 osób i usiłowanie oszukania 34 kolejnych zarzuciła katowicka prokuratura prezesowi warszawskiej spółki Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców. Wysyłała ona do szefów firm druk przelewu na 115 zł za zarejestrowanie przedsiębiorstwa.

Według śledczych pokrzywdzonych w sprawie może być kilka tysięcy przedsiębiorców z całego kraju. Prezes Michał G. usłyszał zarzut po przesłuchaniu ok. 500 osób - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.

"Prezesowi przedstawiono zarzut oszustwa na szkodę 255 osób oraz usiłowania na szkodę kolejnych 34. Zarzut dotyczy wprowadzenia i usiłowania wprowadzenia w błąd co do obowiązku uiszczenia kwoty 115 zł za dokonanie wpisu w Krajowym Rejestrze Pracowników i Pracodawców" - powiedziała rzeczniczka.

Zarzucane Michałowi G. przestępstwa dotyczą okresu od czerwca 2011 r. do stycznia 2012 roku. Dotychczas ustalona kwota szkody to 29 tys. zł. Prokuratura nie wyklucza, że zarzuty zmienią się po przesłuchaniu kolejnych pokrzywdzonych.

Według ustaleń postępowania, spółka Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców wysyłała korespondencję do przedsiębiorców, rozpoczynających działalność gospodarczą. W korespondencji był druk przelewu na 115 zł na rachunek tej spółki - z tytułu rejestracji przedsiębiorcy.

"Naszym zdaniem, ta korespondencja zmierzała do wywołania u pokrzywdzonych błędnego przekonania, że pochodzi ona od instytucji państwowej lub co najmniej współdziałającej z instytucjami państwowymi i wskazuje na obowiązek uiszczenia opłaty za rejestrację w bliżej nieokreślonym rejestrze, a niewykonanie tego obowiązku może być egzekwowane" - powiedziała rzeczniczka.

Zawiadomienie rozpoczęło się od doniesienia pokrzywdzonych i ING Banku Śląskiego, gdzie warszawska firma miała rachunek. Śledztwo początkowo toczyło się w katowickiej prokuraturze rejonowej, później przeniesiono je do okręgowej. To do niej trafiają zawiadomienia o przestępstwie, składane w całym kraju.

Podejrzany nie przyznał się do winy. Pozostaje na wolności po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 80 tys. zł. Prokuratura zakazała mu też opuszczania kraju i pełnienia funkcji członka zarządu w spółkach prawa handlowego. Może mu grozić do ośmiu lat więzienia. (PAP)

kon/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)