Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef MON o nieformalnym spotkaniu ministrów obrony UE w Hiszpani

0
Podziel się:

Przyszłość operacji Althea w Bośni i Hercegowinie oraz Atalanta u wybrzeży
Somalii, a także relacje Unii Europejskiej i NATO - to w ocenie szefa MON Bogdana Klicha jedne z
ważniejszych tematów nieformalnego spotkania unijnych ministrów obrony.

Przyszłość operacji Althea w Bośni i Hercegowinie oraz Atalanta u wybrzeży Somalii, a także relacje Unii Europejskiej i NATO - to w ocenie szefa MON Bogdana Klicha jedne z ważniejszych tematów nieformalnego spotkania unijnych ministrów obrony.

Spotkanie odbyło się w mijającym tygodniu w Hiszpanii. Było forum wypracowywania rozwiązań przed formalną sesją ministrów obrony UE, która odbędzie się w kwietniu w Luksemburgu.

Minister w rozmowie z PAP wskazał, że w kwestii losów misji Althea, Unia nie ma jednolitego stanowiska. Jak przypomniał, część państw, w tym m.in. Polska i Hiszpania, dopominają się, by w jednoznaczny sposób określić kiedy operacja nabierze charakteru szkoleniowego. "Sytuacja bezpieczeństwa w Bośni i Hercegowinie jest stabilna; to czego tam teraz potrzeba to wzmacnianie instytucji państwowych oraz sił zbrojnych i policji tego kraju" - uważa szef MON.

Wątpliwości - jak podał minister - podnoszą jednak w tej sprawie m.in. Austria i Wielka Brytania. "Jest kilka państw, które uważają, że operacja wojskowa w Bośni i Hercegowinie winna być jeszcze kontynuowana; nie określają niestety terminu jej przekształcenia" - dodał.

Przejęta w 2004 roku od NATO misja UE w BiH pod nazwą EUFOR Althea liczy ok. 2,5 tys. żołnierzy. Ma dwa podstawowe cele: zapewnienie bezpieczeństwa ludności oraz wypełnianie zadań określonych w porozumieniu pokojowym z Dayton z 1995 roku, do których należała m.in. ochrona granic Bośni i Hercegowiny.

Na spotkaniu w Hiszpanii - jak relacjonował minister - duże zainteresowanie, głównie krajów uczestniczących w operacji Atalanta, budziła przyszłość tej morskiej misji. "Odnotowano z zadowoleniem zmniejszającą się liczbę ataków pirackich na tym akwenie" - podał Klich i wskazał, że dyskutowano także na temat przyszłości równoległej misji szkoleniowej w tamtym rejonie. "W zgodnym przekonaniu wszystkich, zagrożenie morskie jest pochodną braku stabilności w samej Somalii. Dlatego trzeba wspierać lokalne siły bezpieczeństwa" - powiedział minister.

UE rozpoczęła swoją pierwszą misję morską Atalanta w grudniu 2008 roku, by na wodach Zatoki Adeńskiej chronić statki przed piratami korzystającymi ze słabości władz w Mogadiszu. Mandat tej misji trwa do końca 2010 roku. Teraz równolegle do "antypirackiej", UE chce prowadzić także szkoleniową.

Minister ocenił w rozmowie z PAP, że "jedną z najżywszych i najciekawszych" była sesja poświęcona zmianom wynikającym z Traktatu Lizbońskiego, które mają być implementowane w najbliższym czasie oraz relacji między Unią Europejską a Sojuszem Północnoatlantyckim.

"Jako ministrowie obrony z dezaprobatą odnotowaliśmy fakt, że Catherine Ashton - wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, nie pojawiła się na tym spotkaniu" - powiedział minister. Jak zaznaczył, wątek ten pojawiał się w wystąpieniach kilku unijnych ministrów obrony. Było to tym bardziej zaskakujące, jak ocenił minister, że w obradach uczestniczył sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, "który przedstawił wolę otwarcia na Unię Europejską". Ashton, opuściła spotkanie ministrów obrony na Majorce, wybierając zaprzysiężenie prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

Szef MON podkreślił, że zabierając głos podczas spotkania, wyrażał "jednoznaczną potrzebę tworzenia ram dla współpracy UE i NATO" - instytucji, w których większość państw ma swoje reprezentacje. Zdaniem uczestników rozmów w Hiszpanii, jedną z politycznych przyczyn, dla których relacje Unii i Sojuszu nie są takie jakby oczekiwano, jest spór turecko-cypryjski - Cypr blokuje Turcję w Unii Europejskiej, a Turcja Cypr w NATO.

"Wyraziłem wsparcie dla sekretarza generalnego NATO w jego usiłowaniach, by tę sytuację zmienić. Uznałem, że absolutne minimum, które musimy zrobić, to doprowadzenie do porozumienia między UE a NATO jeśli chodzi o kraje, gdzie obie instytucje są zaangażowane, chodzi szczególnie o Afganistan i Kosowo" - powiedział szef MON.

Ponadto - jak podał Klich- podczas spotkania w Hiszpanii podnoszono również kwestię relacji między ministrami obrony i spraw zagranicznych Unii Europejskiej. "Do tej pory jest tak, że rada ministrów obrony UE nie jest autonomiczna w swoich rozstrzygnięciach i wszystkie decyzje podejmowane są na wspólnych posiedzeniach ministrów obrony i spraw zagranicznych, które odbywają się dwa razy w roku" - powiedział szef MON.

"Jesteśmy decyzyjni tylko jako tzw. komitet sterujący Europejskiej Agencji Obrony. Pojawił się wniosek, by zgodnie z traktatem lizbońskim, Rada Europejska podjęła decyzję, że są obszary, w których ministrowie obrony decydują samodzielnie" - dodał. Jak ocenił, podejście takie uznano za ważny krok do stworzenia wspólnej polityki obronnej Unii. (PAP)

ktl/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)