Grecja będzie wpierać Polskę podczas jej przewodnictwa w UE - zadeklarował w Warszawie szef dyplomacji tego kraju Dimitris Droutsas po rozmowach z ministrem SZ Radosławem Sikorskim. Obiecał też poparcie polskiego postulatu wzmocnienia polityki bezpieczeństwa UE.
"Mogę zapewnić, że Grecja będzie stała przy boku Polski podczas polskiej prezydencji w UE" - powiedział na środowej konferencji prasowej Droutsas. Warszawa obejmuje rotacyjne przewodnictwo w unii w II połowie tego roku.
"Dziękuję za wyrażenie poparcia kolejnego priorytetu Polski podczas naszej prezydencji, to znaczy wzmocnienia europejskiej polityki obrony i bezpieczeństwa" - oświadczył Sikorski.
Podczas spotkania ministrowie omawiali też kwestię rozszerzenia UE. Sikorski zaznaczył, że Polska ma ambicję przyczynienia się do dokończenia procesu integracji Bałkanów Zachodnich ze Wspólnotą. Premier Donald Tusk nie wykluczył w poniedziałek, że podczas naszego przewodnictwa w Unii do "27" przystąpi Chorwacja.
Droutsas podkreślił, że jego kraj jest szczególnie zainteresowany rozszerzeniem UE o kraje bałkańskie. Zapowiedział, że w 2014 roku, gdy Ateny będą przewodzić UE, zorganizowany zostanie szczyt unijny z udziałem państw Bałkanów Zachodnich.
Szefowie resortów spraw zagranicznych rozmawiali też o stosunkach UE-Turcja. Grecki minister zaproponował spotkania państw "27", które byłyby poświęcone europejskiej perspektywie dla Ankary.
Dziękował za udział Polski w ramach operacji koordynowanej przez Europejską Agencję Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich Unii Europejskiej (Frontex). Na początku stycznia ogłoszono, że 12 funkcjonariuszy z czterech oddziałów Straży Granicznej przez dwa miesiące będzie patrolowało granicę grecko-turecką.
Droutsas zapowiedział, że Grecja zamierza wybudować mur na tej granicy. Ma on powstrzymać napływ nielegalnych imigrantów. Od listopada w pilnowaniu granic pomaga Grekom ok. 200 funkcjonariuszy Fronteksu. Według tamtejszych władz, w 2010 roku z Turcji przedostawało się każdego dnia do Grecji około 200 nielegalnych imigrantów.
Grecki minister zaznaczył, że przepływ nielegalnych imigrantów to bardzo poważny temat, który dotyczy całej UE, a nie tylko jego kraju. "Rząd Grecji podejmuje działania mające na celu powstrzymanie napływu nielegalnych imigrantów w sposób efektywny, ale też zachowując w tym samym czasie +ludzką, humanitarną twarz+" - oświadczył.
Sikorski podkreślił, że Polska poprze każdą inicjatywę, która będzie prowadziła do skutecznego, humanitarnego kontrolowania zewnętrznych granic UE. Dodał przy tym, że najlepszym sposobem zapobiegania nielegalnej imigracji jest rozwój krajów sąsiadujących z Unią.
Ministrowie rozmawiali też o nowej perspektywie finansowej UE. Sikorski poinformował, że Polska i Grecja opowiadają się za tzw. wspólnotową metodą ustalania przyszłego, wieloletniego budżetu Unii.
Od początku europejskiej integracji metoda wspólnotowa, z centralną rolą Komisji Europejskiej i Parlamentem Europejskim jako instancją kontrolną, jest przeciwstawiana tzw. metodzie międzyrządowej. Czyli takiej, która polega na uzgadnianiu decyzji przez przywódców państw UE, najczęściej tylko tych największych. W tym systemie decyzje - jak mówią przeciwnicy takich rozwiązań - zapadają "za zamkniętymi drzwiami", brakuje przejrzystości i demokratycznej kontroli deputowanych.
Sikorski oświadczył, że wynik rozmów ze swoim partnerem uznaje za bardzo satysfakcjonujący. "W wielu sprawach dotyczących stosunków międzynarodowych się zgadzamy. Uzgodniliśmy, że będziemy się wspierać" - zaznaczył. (PAP)
stk/ ju/ gma/
