Misja byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego szefa Parlamentu Europejskiego Pata Coxa na Ukrainie musi być kontynuowana - powiedział w środę PAP przewodniczący europarlamentu Martin Schulz.
W czwartek rano Kwaśniewski i Cox spotkają się w Strasburgu z konferencją przewodniczących PE, która zdecyduje o dalszych losach ich misji. Od czerwca zeszłego roku obaj byli prezydenci obserwują z ramienia PE postępowania sądowe wobec polityków ukraińskiej opozycji.
Zdaniem Schulza niedawne ułaskawienie byłego szefa ukraińskiego MSW Jurija Łucenki było największym sukcesem tej misji. "Po bardzo cichych, dyskretnych i cierpliwych rozmowach, jakie przeprowadzili Kwaśniewski i Cox na Ukrainie, zwolnienie Łucenki było mocnym sygnałem. Nawet ci, którzy bardzo wątpili w powodzenie ich misji, dziś proszą mnie o jej kontynuowanie" - powiedział Schulz.
Łucenko, opozycyjny ukraiński polityk, został skazany za sprzeniewierzenie pieniędzy państwowych w czasach, gdy kierował MSW. Przyznał m.in. swemu kierowcy dodatek emerytalny o równowartości 16 tys. złotych. Opozycjonista uważa, że jego wyrok zapadł z przyczyn politycznych. Stanowisko to podziela Unia Europejska. 7 kwietnia prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz ułaskawił byłego ministra.
W więzieniu pozostaje była ukraińska premier Julia Tymoszenko, skazana za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją. Jesienią zeszłego roku Kwaśniewski przyznał, że największym sukcesem misji obserwacyjnej PE byłoby uwolnienie Tymoszenko.
Wyroki na opozycyjnych polityków ukraińskich spowodowały kryzys w relacjach tego kraju z UE i postawiły pod znakiem zapytania podpisanie umowy o stowarzyszeniu między Unią a Ukrainą. UE domaga się od władz w Kijowie "namacalnych postępów" do maja, aby umowa mogła zostać podpisana najpóźniej na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Ze Strasburga Anna Widzyk (PAP)
awi/ jo/ ro/
