Ułaskawienie byłego szefa MSW Ukrainy Jurija Łucenki jest zasługą m.in. misji byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Pata Coksa - ocenił w niedzielę szef PE Martin Schulz.
"Chciałbym bardzo podziękować prezydentom Coksowi i Kwaśniewskiemu za ich wysiłki na rzecz ułaskawienia i uwolnienia Jurija Łucenki. Ich zaangażowane działania, prowadzone pod moimi auspicjami, zapewniły, że Jurij Łucenko jest wolnym człowiekiem, który po raz pierwszy od lat może spędzić noc z rodziną" - oświadczył Schulz.
Dodał, że z satysfakcją przyjął wiadomość o ułaskawieniu i uwolnieniu Łucenki. "To pozytywny sygnał" - ocenił.
"Uczciwy i niezależny wymiar sprawiedliwości jest potrzebny Ukrainie, a uwolnienie pana Łucenki to krok we właściwym kierunku" - oświadczył Schulz. Dodał, że UE będzie kontynuować starania o poprawę sytuacji byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, która wciąż przebywa w więzieniu.
Łucenko, opozycyjny ukraiński polityk, został skazany za sprzeniewierzenie pieniędzy państwowych w czasach, gdy kierował MSW. Przyznał m.in. swemu kierowcy dodatek emerytalny o równowartości 16 tys. złotych. Opozycjonista uważa, że jego wyrok zapadł z przyczyn politycznych. Stanowisko to podziela Unia Europejska.
Wyroki na polityków opozycji ukraińskiej, jak Julia Tymoszenko i Jurij Łucenko, są jedną z przeszkód dla podpisania umowy o stowarzyszeniu Ukrainy z UE. Unia domaga się od władz Kijowa "namacalnych postępów" do maja, aby umowa mogła zostać podpisana najpóźniej na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Kwaśniewski i Cox z ramienia PE obserwują od ubiegłego roku postępowania sądowe wobec Łucenki i Tymoszenko. (PAP)
awi/ az/ ro/