Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szef Studium Europy Wschodniej UW: Janukowycz unika rozlewu krwi

0
Podziel się:

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz postanowił uniknąć rozlewu krwi -
powiedział PAP dyrektor Studium Europy Wschodniej UW dr Jan Malicki, komentując doniesienia o
propozycjach ukraińskiego prezydenta dla opozycji.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz postanowił uniknąć rozlewu krwi - powiedział PAP dyrektor Studium Europy Wschodniej UW dr Jan Malicki, komentując doniesienia o propozycjach ukraińskiego prezydenta dla opozycji.

W sobotę prezydent Ukrainy zaproponował m.in., by jeden z liderów opozycji Arsenij Jaceniuk objął stanowisko premiera, a szef opozycyjnej partii Udar Witalij Kliczko otrzymał stanowisko wicepremiera ds. nauki i kultury.

"Tak na gorąco rzecz biorąc to oznacza, że Wiktor Janukowycz postanowił uniknąć rozlewu krwi w Kijowie. Bo bez tego typu decyzji, bez tego typu przełomu, doszłoby w moim przekonaniu do rozlewu krwi. To jest związane z tym, że jutro demonstranci zapowiedzieli atak na rządowe obiekty, w tym na siedzibę rządu. A wtedy musiałby strzelać Berkut" - powiedział Malicki.

Ekspert zwrócił uwagę, że o propozycjach Janukowycza najprawdopodobniej wiedziała Moskwa. "A co to oznacza? Jeśli przyjmiemy, że Janukowycz musiał powiadomić Moskwę i nie ma z jej strony oporu, to oznacza, że dla Władimira Putina najważniejszy jest w tej chwili spokój przed olimpiadą w Soczi" - tłumaczył Malicki.

Szef Studium Europy Wschodniej UW zaznaczył też, że "jest rzeczą niemożliwą, by Arsenij Jaceniuk prowadził taką samą politykę jak dotychczasowy premier Ukrainy Mykoła Azarow". "Powstaje zatem jakaś sytuacja kohabitacji na Ukrainie. To jest rzecz niewiarygodna, zupełnie" - mówił ekspert.

Dodał też, że zgoda Janukowycza na amnestię dla uczestników protestów pod warunkiem, że opuszczą oni zajęte gmachy rządowe oznacza, że rząd Ukrainy przestraszył się realnej groźby rozpadu systemu państwa. (PAP)

nno/ ala/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)