Szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Elżbieta Kruk, odnosząc się do wypowiedzi posłów SLD o upolitycznieniu mediów publicznych, powiedziała w środę, że nie dostrzega takiego zjawiska.
"Nie widzę upolitycznienia mediów publicznych. Najlepszym dowodem na to, że nie są upolitycznione, są ataki chyba już wszystkich znaczących sił politycznych" - powiedziała PAP szefowa KRRiT.
"Pan poseł Jerzy Wenderlich chyba myli Krajową Radę Radiofonii i Telewizji z Radiokomitetem, a sam chyba zbyt mocno przyzwyczaił się do ingerencji polityków w działalność mediów publicznych" - dodała.
Podkreśliła, że nadawcy, zarówno w zakresie programowym jak i personalnym, są suwerenni i niezależni.
Odnosząc się do zgłoszonego przez SLD postulatu zwołania nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji kultury i środków przekazu ws. mediów publicznych, Kruk powiedziała, że "jeżeli komisja dostrzeże potrzebę zebrania i uzna za stosowne zaproszenie przewodniczącego KRRiT lub całej Rady, to oczywiście weźmie w nim udział".
Na środowej konferencji prasowej Jerzy Wenderlich (SLD), wiceszef komisji kultury i środków przekazu powiedział m.in., że jego klub chciałby "dowiedzieć się, dlaczego KRRiT, w sposób karygodny, nie odnosi się do politycznych działań w mediach". (PAP)
ktl/ malk/ gma/