Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szeliga zrezygnował z członkostwa w Solidarnej Polsce

0
Podziel się:

Poseł Piotr Szeliga zrezygnował z członkostwa w Solidarnej Polsce i w
klubie parlamentarnym partii. Polityk poinformował, że w piątek złożył też pozwy sądowe przeciw
kilku mediom. Sprawa ma związek z postępowaniem prokuratury dotyczącym próby szantażu polityka.

Poseł Piotr Szeliga zrezygnował z członkostwa w Solidarnej Polsce i w klubie parlamentarnym partii. Polityk poinformował, że w piątek złożył też pozwy sądowe przeciw kilku mediom. Sprawa ma związek z postępowaniem prokuratury dotyczącym próby szantażu polityka.

"Wstępowałem do Solidarnej Polski, której wizję przedstawiono mi na początku inną, niż dzisiaj wygląda naprawdę. W ostatnim czasie poznałem prawdziwe intencje niektórych osób związanych z tą partią, o których wcześniej nie wiedziałem. Ja do takich działań nie będę przykładał ręki. Być może kiedyś przyjdzie czas na rozmowę na ten temat" - napisał Szeliga w oświadczeniu przesłanym w piątek PAP.

Jak zaznaczył, "polityka to gra zespołowa; nie da się jej uprawiać z niektórymi osobami, które nie patrzą na dobro Polaków, tylko na własne osobiste korzyści".

"Nie ja pierwszy opuszczam ten klub i partię. Nie interesuje mnie ciągłe atakowanie wszystkich i zbijanie na tym kapitału politycznego. Polacy oczekują merytorycznych rozwiązań i skutecznej walki z bezrobociem, emigracją ludzi młodych, wsparciem rodzin i naprawy służby zdrowia. Chcę rozwiązywać te problemy, jako poseł niezrzeszony" - napisał poseł.

Rzecznik Solidarnej Polski Patryk Jaki powiedział PAP, że gdyby Szeliga nie podjął decyzji o odejściu z partii i z klubu, to zostałby wyrzucony. "Długo walczyliśmy o wysokie standardy w partii i w polityce. Niektóre ostatnie zachowania posła Szeligi godzą w nie, więc musiałby odejść z Solidarnej Polski" - powiedział Jaki.

Na początku stycznia Szeliga zawiesił członkostwo w klubie Solidarnej Polski. Rzecznik SP powiedział wtedy PAP, że ma to związek z postępowaniem lubelskiej prokuratury dotyczącym próby szantażu polityka. Szeliga w wydanym wtedy oświadczeniu przekonywał, że jest ofiarą prowokacji.

Lubelska prokuratura oskarżyła troje młodych ludzi o szantażowanie i zmuszanie do zapłacenia 3 tys. zł. Według doniesień mediów szantażowany był poseł prawicowej partii, a powodem miało być niezapłacenie za usługę seksualną.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie poinformowała w styczniu, że akt oskarżenia przeciwko 28-letniemu Szczepanowi P., 27-letniemu Przemysławowi S. oraz 26-letniej Magdalenie I. został skierowany w grudniu do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód. Nie ujawniono, jaki był powód szantażu ani kim był szantażowany.

Według portalu gazeta.pl poseł sam zawiadomił policję, kiedy nieznany mu mężczyzna powiedział, że ma kompromitujące go materiały i zażądał pieniędzy w zamian za zniszczenie "dowodów". Powodem szantażu miało być to, że poseł miał nie zapłacić kobiecie za usługę seksualną. Chodziło o 200 zł.

W piątkowym oświadczeniu Szeliga poinformował, że w piątek złożył pozwy sądowe przeciw "Rzeczpospolitej", "Super Expressowi", "Faktowi" i "Kronice Tygodnia".(PAP)

mzk/ as/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)