Wśród kandydatów na szefa gdańskiego Europejskiego Centrum Solidarności pojawiła się niespodziewanie jeszcze jedna - szósta osoba. Jej zgłoszenie dotarło do organizatorów konkursu w czwartek - dzień po komisyjnym otwarciu kopert z ofertami.
Jak poinformował PAP rzecznik prasowy prezydenta Gdańska, Antoni Pawlak, dostarczony do magistratu w czwartek list został nadany w Niemczech 24 stycznia, a więc w ostatni dzień, gdy można było nadać przesyłkę ze swoją kandydaturą.
"Nikt nie spodziewał się, że list może iść tak długo, tym bardziej że akurat ten został nadany jako ekspres. Nadano go jednak w terminie i kandydatura - jeśli osoba ta spełni wymogi formalne - będzie oczywiście rozpatrzona" - powiedział PAP Pawlak
Jak wyjaśnił, przesyłkę może otworzyć tylko komisja konkursowa. To ona sprawdzi kandydaturę pod względem formalnym. "Komisja zbierze się w trybie nadzwyczajnym w najbliższych dniach" - zapowiedział Pawlak.
Jego zdaniem, list zawiera najprawdopodobniej ofertę przysłaną przez mieszkającego w Niemczech Basila Kerskiego - redaktora naczelnego Magazynu Polsko-Niemieckiego "Dialog", współpracującego ściśle z "Przeglądem Politycznym", pismem wydawanym od 1983 roku przez gdańskie środowisko związane z Donaldem Tuskiem.
Przypuszczenia Pawlaka potwierdził sam Kerski, który w czwartek, w rozmowie z "Rzeczpospolitą", poinformował, że zgłosił listownie swoją kandydaturę na szefa ECS.
Pozostałych pięciu kandydatów na dyrektora gdańskiej placówki to: Ewa Gierszewska-Vogels, Robert Domżał, Jarosław Ziętkiewicz, Danuta Kobzdej i Marcin Frybes. Przesyłki zawierające zgłoszenia tych osób otwarte zostały w środę przez komisję konkursową.
Zgodnie z regulaminem, zwycięzca konkursu na stanowisko dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności ma zostać wyłoniony najpóźniej do 15 marca. Poprzedni, a zarazem pierwszy szef centrum, dominikanin o. Maciej Zięba, kierował nim do końca października ub.r. Zrezygnował ze stanowiska, co tłumaczył różnicami pomiędzy nim a prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem na temat wizji rozwoju i działania centrum. Zakonnik mówił też, że kierowanie centrum było coraz bardziej utrudnione przez spory polityczne wokół dziedzictwa Sierpnia 1980 roku.
Do rezygnacji o. Zięby ze stanowiska przyczyniła się także krytyczna ocena, zorganizowanego przez ECS, spektaklu "Solidarność. Twój Anioł Wolność ma na imię" w reżyserii Roberta Wilsona z USA, który odbył się 31 sierpnia w Gdańsku z okazji 30-lecia Solidarności. Adamowicz uznał to widowisko za "wielką klęskę". (PAP)
aks/ hes/
