Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sztaby wyborcze o obywatelskim projekcie ustawy medialnej

0
Podziel się:

Kandydaci na prezydenta deklarują gotowość do spotkania z przedstawicielami
twórców ws. projektu ustawy medialnej. Z apelem o to zwrócił się do polityków Komitet Obywatelski
Mediów Publicznych. W czerwcu projekt ustawy ma trafić pod obrady sejmowej komisji.

Kandydaci na prezydenta deklarują gotowość do spotkania z przedstawicielami twórców ws. projektu ustawy medialnej. Z apelem o to zwrócił się do polityków Komitet Obywatelski Mediów Publicznych. W czerwcu projekt ustawy ma trafić pod obrady sejmowej komisji.

Komitet Obywatelski Mediów Publicznych w liście zapytał kandydatów na prezydenta, czy po zwycięstwie w walce o fotel głowy państwa poprą ustawę opartą na założeniach obywatelskiego projektu.

Ustawa m.in. miałaby zlikwidować abonament rtv, a w zamian radio i telewizja utrzymywałyby się z tzw. opłaty audiowizualnej. Opłata w wysokości 8 zł miesięcznie byłaby wnoszona przez niemal każdego zatrudnionego, przedsiębiorców, rolników (z wyjątkiem osób najuboższych). Jej ściąganiem miałyby się zająć urzędy skarbowe oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. "Mamy też nadzieję, że w trakcie kampanii wyborczej znajdzie Pan czas na spotkanie z przedstawicielami Komitetu Obywatelskiego" - napisano także w liście.

W odpowiedzi na to wiceszef klubu PO Rafał Grupiński poinformował PAP, że ustalił wraz z autorami obywatelskiego projektu ustawy medialnej (m.in. z Maciejem Strzemboszem), iż projekt w czerwcu wejdzie pod obrady sejmowej komisji kultury i środków przekazu.

Dodał jednocześnie, że nie zmieniło się krytyczne stanowisko PO wobec tzw. opłaty audiowizualnej. PO nie zgadza się na taką opłatę, podkreślając, że byłaby ona de facto nowym podatkiem obciążającym Polaków.

"Stanowisko PO w sprawie opłaty audiowizualnej nie zmieniło się. Osobiście mam też krytyczne uwagi do innych rozwiązań tego projektu, przede wszystkim do likwidacji spółek (skarbu państwa), czyli wyjęcia finansów mediów spod reżimu kodeksu spółek i co za tym idzie również odpowiedzialności prawnej dla zarządu z tego wynikającej. Ale myślę, że o wszystkich tych rozwiązaniach możemy dyskutować na poziomie komisji sejmowej" - powiedział Grupiński.

Z kolei posłanka PiS Elżbieta Jakubiak powiedziała w piątek PAP, że list środowisk twórczych nie dotarł jeszcze do sztabu Jarosława Kaczyńskiego. Według niej, kandydat PiS na prezydenta oraz członkowie jego sztabu są gotowi na spotkanie i dyskusję ws. kształtu mediów publicznych.

"Z całą pewnością do takiego spotkania może dojść. Będziemy zaszczyceni, jeżeli będzie dotyczyło jakości mediów publicznych i tego, czego my oczekujemy i czego oczekują twórcy" - podkreśliła. "Opowiadamy się za utrzymaniem mediów publicznych w takim kształcie, aby wypełniały misję" - dodała.

Szef SLD, kandydat tej partii na prezydenta Grzegorz Napieralski zadeklarował, że jest gotów do spotkania z przedstawicielami Komitetu. "Jestem do dyspozycji. Chcemy poprzeć tę ustawę, jesteśmy gotowi pracować nad nią, dać swoich ekspertów, swoje propozycje i jak najszybciej ten proces zakończyć" - powiedział Napieralski na piątkowej konferencji prasowej.

Lider SLD przypomniał, że kilka miesięcy temu rozmawiał już z przedstawicielami Komitetu. "Otrzymaliśmy założenia do ustawy, bardzo nam się podobały. Oczywiście, jeśli chodzi o szczegóły, to pojawiły się rozbieżności, ale zgadzamy się co do rzeczy najważniejszych: media publiczne muszą być publiczne, muszą być finansowane niezależnie od większości parlamentarnej" - zapewnił Napieralski.

Z kolei szef klubu ludowców Stanisław Żelichowski ocenił w rozmowie z PAP, że kandydaci na prezydenta mają teraz wiele zajęć i może być im trudno spotkać się z przedstawicielami twórców w sprawie projektu ustawy medialnej. "Patrząc na kalendarz naszego kandydata w najbliższych dniach takiej możliwości nie ma, może później tak" - stwierdził. Dodał, że prezydent zajmuje się też innymi ważnymi sprawami w polskiej polityce. "Idziemy w takim kierunku, że od wszystkiego jest prezydent, głowa państwa ma także inne role" - powiedział Żelichowski.

Natomiast kandydat na prezydenta Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek powiedział w rozmowie z PAP, że w sprawie zmiany kształtu mediów publicznych potrzebne jest szerokie porozumienie społeczne, którego animatorem powinien być właśnie prezydent.

Podkreślił, że najważniejsze jest to, by media publiczne przekształcić w niezależne od politycznych wpływów. Jurek jest zwolennikiem finansowania mediów w taki sposób, aby przenieść prawa do emisji reklam do mediów komercyjnych, objąć je akcyzą, a nadwyżkę przychodów przekazywać mediom publicznym. Jego zdaniem, to zagwarantowałoby stałe finansowanie mediów i spowodowało, że Polacy nie musieliby płacić abonamentu.

Gotowość do jak najszybszego spotkania z Komitetem Obywatelskim Mediów Publicznych i przedyskutowania szczegółów projektu wyraził Andrzej Olechowski, o czym poinformował szef jego sztabu wyborczego Robert Smoleń. Przypomniał, że Olechowski w swoim programie wyborczym "Kontrakt dla Polski" zobowiązał się do tego, że gdy zostanie prezydentem będzie dążył do odpolitycznienia i wzmocnienia mediów publicznych.

Komitet Obywatelski Mediów Publicznych powstał jesienią 2009 r. podczas Kongresu Kultury Polskiej w Krakowie. Tworzące go środowiska twórcze, dziennikarskie, naukowe oraz organizacje obywatelskie przygotowały projekt ustawy, który zakłada całkowitą przebudowę obecnego systemu mediów publicznych. (PAP)

eaw/ tgo/ joko/ laz/ mkr/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)