Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sztuka dźwięku w MoMA

0
Podziel się:

Prace współczesnych artystów zainteresowanych relacjami między obrazem a
dźwiękiem można oglądać na wystawie "Soundings: A Contemporary Score" w nowojorskim Museum of
Modern Art.

Prace współczesnych artystów zainteresowanych relacjami między obrazem a dźwiękiem można oglądać na wystawie "Soundings: A Contemporary Score" w nowojorskim Museum of Modern Art.

W MoMA eksponuje swe dokonania 16 twórców z Ameryki i 10 innych krajów. Ich eksperymenty rozciągają się od prób uchwycenia odgłosów niedostępnych na ogół człowiekowi po wizualizację tego, co niesłyszalne. Jest to, jak podkreślają organizatorzy, pierwsza w tym muzeum duża wystawa poświęcona "aural art", czyli odwołująca się także do zmysłu słuchu.

Wystawa prezentuje dokonania twórców, których doświadczenie obejmuje m.in. sztuki wizualne, performance, architekturę, muzykę rockową, a nawet oceanografię. Ich instalacje zestawiają dźwięk z obrazem. Jedni wykorzystują autentyczne odgłosy natury, miasta czy muzykę znanych kompozytorów. Inni je przetwarzają lub deformują. Jeszcze inni łączą dźwięki w kakofonię.

Już na wstępie zwiedzających ekspozycję wita "Microtonal Wall" - swoisty dźwiękowy obraz Tristana Pericha mający ponad 7,5 metra długości, zbudowany z 1500 małych głośników i mikroprocesorów. Z odległości kilku metrów odbiorca słyszy mocny jednolity dźwięk obejmujący łącznie cztery oktawy. Kiedy jednak podejdzie się bliżej, okazuje się, że każdy z głośników wydaje inne brzmienie.

Nieco inaczej eksperymentuje z odgłosami Camille Norment, która w "Triplight" ustawiła statyw z używanym niegdyś m.in. przez Louisa Armstronga, Ellę Fitzgerald oraz Billie Holiday mikrofonem i jego mechanizm zastąpiła migającym światłem rzucającym cienie na ścianę.

Z kolei Stephen Vitiello zarejestrował brzmienie niemal 60 dzwonów nowojorskich kościołów, giełdy, zegarów z różnych gmachów czy dzwonków rowerów. Tajwanka Hong-Kai Wang zaprezentowała natomiast w filmie "Music While We Work" dźwięki zarejestrowane w rafinerii cukru.

Jacob Kirkegaard z Danii udał się do porzuconych po katastrofie w Czarnobylu obiektów i zestawił ze sobą wielokrotne nagrania ciszy czy zapis szumu z pustych pomieszczeń. Jana Winderen w "Ultrafield" użyła m.in. hydrofonów, eksplorując niedostępne na co dzień dla ucha ludzkiego lub niesłyszalne odgłosy ryb w oceanie, insektów podwodnych bądź nietoperzy.

W instalacji "Wellenwanne Ifo" z ciszą eksperymentuje Niemiec Carsten Nicolai. Wypełnił wodą duże akwarium, w którym specjalne urządzenie wytwarza kręgi, niczym po rzuceniu kamienia. Odbite w lustrze ukazują się one na specjalnym ekranie. Artysta poprzez wizualizację niesłyszalnych dźwięków o niskiej częstotliwości stara się dowieść, że oddziałują one na człowieka, a już sama ich obecność nie pozwala na występowanie absolutnej ciszy.

Ekspozycji towarzyszą projekcje filmowe w jednej z sal kinowych MoMA. Stanowią one serię eksperymentów z obrazem i zdeformowanym niekiedy dźwiękiem. Na ogół są pozbawione fabuły i wykorzystują odgłosy natury, gwar uliczny, a także piosenki i inne utwory.

Wystawa w MoMA na Manhattanie czynna będzie do 3 listopada.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ mrt/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)