Mijający rok szkolny 2012/2013 był rokiem kolejnych zmian w edukacji - powiedziała minister edukacji Krystyna Szumilas podczas piątkowej uroczystości zakończenia roku szkolnego w Kutnie (Łódzkie).
Szumilas przypomniała że w roku szkolnym 2012/2013 m.in. w szkołach ponadgimnazjalnych wprowadzana była nowa podstawa programowa, a w kilkuset placówkach wdrażano pilotażowy program rządowy "Cyfrowa Szkoła", umożliwiający jego uczestnikom korzystanie z nowoczesnych technologii.
Szumilas zapowiedziała, że program obejmie wkrótce wszystkie szkoły w kraju i otrzyma dofinansowanie unijne. Minister podkreśliła również, że kończący się rok szkolny był kolejnym rokiem wprowadzania obniżonego wieku szkolnego. Zdaniem Szumilas jest to dobry pomysł, z którego nie należy się wycofywać.
"Jestem zwolenniczką wspierania rozwoju dzieci, pomagania w wykorzystaniu tego momentu, w którym dziecko najwięcej chłonie i najszybciej się rozwija. Jeżeli nie zauważymy tego momentu, to w przyszłości będzie trudno to nadrobić. Dlatego warto patrzeć na to, co dzieje się w innych krajach i wokół dziecka, które coraz szybciej się rozwija. Powinniśmy dać im szansę na wykorzystanie tego potencjału. A ta szansa jest w szkole" - powiedziała Szumilas.
Jej zdaniem opór związany z posyłaniem do szkoły sześciolatków w dużej mierze związany jest z tradycją i przyzwyczajeniem do tego, że edukację szkolną rozpoczynało się w Polsce w wieku siedmiu lat.
"Zdaję sobie sprawę z tego, że trudno jest odejść od pewnych tradycji i przyzwyczajeń. Ale kiedy na szali mam rozwój dziecka i przyzwyczajenia, to uważam, że powinnam wesprzeć rozwój dziecka" - wyjaśniła minister.
Podkreśliła jednak, że szanuje głosy wszystkich osób, które są przeciwne obniżeniu wieku szkolnego. "Słucham tych głosów. Dlatego zaproponowałam podział rocznika, by od września 2014 r. do szkoły poszły sześciolatki urodzone w pierwszej połowie 2008 r., a w 2015 już wszystkie. Zaproponowałam też, aby klasy pierwsze nie były większe niż 25 uczniów i były tak tworzone, by wybierano do nich dzieci zbliżone wiekowo" - powiedział Szumilas.
Podała też kutnowską szkołę jako przykład placówki, w której sześciolatki "dobrze się czują".
"Jesteśmy w dużej szkole, w której sześcioletnie dzieci są objęte doskonałą opieką. Warto pokazywać, że w szkole czują się dobrze i mogą się prawidłowo rozwijać" - powiedziała Szumilas, która podczas piątkowej uroczystości wręczyła świadectwa najlepszym uczniom kutnowskiej szkoły.
"Jestem niezwykle dumna z tego, że mogłam najlepszym uczniom wręczyć świadectwa z czerwonym paskiem, które są dowodem na to, że ciężko pracowaliście" - powiedziała Szumilas
Minister w Kutnie zapowiedziała też kolejne zmiany w systemie edukacji. Poinformowała m.in., że w 2015 roku matura będzie zdawana wg nowych zasad i w oparciu o nową podstawę programową.
"Nie zmieni się pierwsza część, która decyduje o zdawalności egzaminu maturalnego. Uczniowie w dalszym ciągu będą zdawać egzamin z j. polskiego, matematyki i j. obcego na poziomie podstawowym. Każdy uczeń będzie też jednak musiał przystąpić do przynajmniej jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym. Dzisiaj ok. 32 proc. kończy egzamin maturalny na podstawowym poziomie. Jeżeli chcemy dbać o jakość systemu, to powinniśmy postawić poprzeczkę tak, żeby z jednej strony ocenić jak szkoła przygotowała uczniów, a z drugiej dać uczelniom szansę na ocenę, jakich absolwentów wypuszcza szkoła średnia" - wyjaśniła Szumilas.
Dodała, że w najbliższej przyszłości należy też "wzmocnić rolę wychowawczą gimnazjów" oraz dostęp do przedszkoli. "Chcemy, aby każde dziecko w wieku 3-5 lat mogło uczestniczyć w edukacji przedszkolnej" - powiedziała minister.
Uroczyste zakończenie roku szkolnego z udziałem minister edukacji odbyło się w Szkole Podstawowej nr 9 im. Władysława Jagiełły w Kutnie. Do placówki uczęszcza 735 uczniów, w tym 25 dzieci, które rozpoczęły edukację szkolną w wieku sześciu lat. (PAP)
duk/ ls/ jbr/
