Nie ma chyba dziedziny życia, w której nie znalazłyby się jakieś gadżety. Od środy można je podziwiać na targach wynalazków w Genewie. Są tam m.in. buty, wykrywające promieniowanie oraz coś w rodzaju kangurzego ogona dla zmęczonych, którzy chcieliby odpocząć.
Swe pomysły prezentują w Genewie do 10 kwietnia wynalazcy z 45 krajów, w nadziei na znalezienie inwestorów.
Pejman Sarhadi z Iranu pokazuje "superinteligentne buty", wyposażone w najrozmaitsze czujniki, rejestrujące temperaturę i wilgotność powietrza, poziom promieniowania, lokalizację na ziemskim globie, ciśnienie krwi człowieka, który je nosi. Wszystkie te dane są przekazywane do centrali, ponadto buty mogą człowiekowi schłodzić lub ogrzać stopy.
Sarhadi twierdzi, że jego buty testuje już wojsko irańskie.
Włoch Emanuele Lopopolo przybył do Genewy z zakładanym na plecy rozsuwanym wspornikiem, na którym człowiek może się oprzeć, by odpocząć, a nie chce usiąść.
"Kangur może przenieść ciężar swego ciała na ogon, więc zaproponowaliśmy podobne rozwiązanie ludziom" - mówi Lopopolo, opierając się na swoim wynalazku.
Obok ktoś proponuje szczoteczkę do zębów z dozownikiem płynu do płukania ust, jest fotokopiarka dla niewidomych, z przyciskami opisanymi alfabetem Braille'a, składany tandem...
Jean-Marc Batard proponuje ogródek w kształcie piramidy, podkreślając, że można w nim uprawiać rośliny bez konieczności uciążliwego schylania się, co jest zwykle nieuniknione przy pracach w tradycyjnych ogródkach.
Wielu wynalazców korzysta z pomocy rządów i uczelni w swoich krajach, ale są i tacy, którzy inwestują własne, wcale niemałe pieniądze. Roberto Capomazza mówi, że wyłożył 50 tys. euro na swój superszybki obieracz krewetek. Uwielbia bowiem krewetki, ale nie lubi obierać ich rękoma. Ma nadzieję, że wytwórcy sprzętu gospodarstwa domowego zainteresują się jego wynalazkiem. (PAP)
az/ kar/
8725256
