Polski reżyser Roman Polański został aresztowany w sobotę wieczorem w Szwajcarii, gdzie miał odebrać nagrodę za całokształt twórczości na Festiwalu Filmowym w Zurychu - poinformowali w niedzielę organizatorzy imprezy.
Polańskiego zatrzymano na podstawie nakazu aresztowania, wydanym przez władze USA w 1978 roku - podali organizatorzy. Więcej szczegółów nie ujawniono.
Agencja Associated Press informuje, że szwajcarska policja na razie nie potwierdziła informacji o zatrzymaniu reżysera.
W maju tego roku sąd w Los Angeles odrzucił wniosek Polańskiego o umorzenie sprawy sprzed 30 lat, dotyczącej uprawiania seksu z 13-latką. Sędzia Peter Espinoza uzasadnił swoją decyzję tym, że Polański nie stawił się na przesłuchaniu przed sądem w Los Angeles.
W 1977 r. Polańskiemu postawiono kilka zarzutów, w tym gwałt na 13-latce po upiciu jej szampanem i podaniu narkotyku. Reżyser przyznał się do seksu z nieletnią, choć utrzymywał, że odbyło się to za jej przyzwoleniem. Gdy został zwolniony z aresztu za kaucją, w obawie przed wieloletnim więzieniem wyjechał z USA.
W grudniu ubiegłego roku adwokaci wystąpili do sądu w Los Angeles z wnioskiem o oddalenie zarzutów wobec Polańskiego argumentując, że podczas procesu w 1977 r. prokuratura i sąd dopuściły się poważnych uchybień.
Samantha Geimer, dziś ponad 40-letnia, kilkakrotnie wnioskowała do sądu o uniewinnienie reżysera. Przyznała też, że seks odbył się za jej przyzwoleniem, oraz oświadczyła, że wybacza Polańskiemu i chce, aby umożliwiono mu powrót do USA.
76-letni dziś Polański ("Nóż w wodzie", "Dziecko Rosemary", "Chinatown", "Pianista") mieszka we Francji ze swoją żoną, francuską aktorką Emmanuelle Seigner, i ich dziećmi.
Z obawy przed aresztowaniem Polański nie odebrał nagrody Oscara przyznanej mu za reżyserię filmu "Pianista" w 2002 roku. (PAP)
cyk/ hes/ 4826584, 4826532, arch.