Kwiaty i bon na nocleg w jednym z hoteli w Danii otrzymał kierowca, którego samochód jako 50-milionowy przejechał w niedzielę mostem nad cieśniną Sund oddzielającą Szwecję od Danii. W tym roku przeprawa obchodzi 10. urodziny.
"Jesteśmy bardzo dumni z naszego mostu, który bezpośrednio wpływa na rozwój Szwecji i Danii. Jeszcze 10 lat temu niemal nie można było mieszkać w Malmoe, a pracować w Kopenhadze. Teraz to zupełnie naturalne" - powiedziała Caroline Ullman-Hammer, prezes firmy zarządzającej przeprawą.
Od otwarcia mostu nad cieśniną Sund 1 lipca 2000 roku między Malmoe a Kopenhagą samochodami przejechało 116 milionów ludzi. Kolejnych kilkadziesiąt milionów pasażerów przemieściło się pociągami, bowiem pod konstrukcją dla aut biegnie linia kolejowa.
Przejazd jest płatny, za samochód osobowy trzeba zapłacić ok. 30 euro.
Most ma długość prawie 8 km, jest częścią trasy o długości 15,9 km. W jej skład wchodzą, obok lądowych odcinków autostradowych na obu brzegach, czterokilometrowy podmorski tunel przy duńskim brzegu i odcinek drogowy prowadzący przez sztucznie usypaną wyspę.
Szwedzki rząd już planuje budowę kolejnej przeprawy mającej dodatkowo połączyć Półwysep Skandynawski z Europą. Tunel lub most ma do 2021 roku ma zostać zbudowany między szwedzkim miastem Helsingborg a duńskim Helsingoer. Chodzi nie tylko o odciążenie zatłoczonego mostu nad Sundem, ale też o ożywienie gospodarcze regionu.
Daniel Zyśk (PAP)
zys/ klm/ bk/
