Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szwecja: Media: należy zrezygnować z Gazociągu Północnego

0
Podziel się:

Szwedzki dziennik "Svenska Dagbladet" ocenia
w piątek, że trzeba zmniejszyć uzależnienie energetyczne Europy od
Rosji. Należy też odrzucić plany budowy Gazociągu Północnego i w
zamian poprowadzić rurociąg lądem z Rosji przez Białoruś i Polskę
do Niemiec.

Szwedzki dziennik "Svenska Dagbladet" ocenia w piątek, że trzeba zmniejszyć uzależnienie energetyczne Europy od Rosji. Należy też odrzucić plany budowy Gazociągu Północnego i w zamian poprowadzić rurociąg lądem z Rosji przez Białoruś i Polskę do Niemiec.

"Uzależnienie energetyczne od Rosji musi się zmniejszyć. Wprawdzie Rosja jest sama zależna od dochodów z eksportu (surowców energetycznych), ale zmarznięta Europa dowodzi, że Putinland nie jest godnym zaufania dostawcą" - pisze w piątek komentator polityczny dziennika Claes Arvidsson.

Zdaniem Arvidssona, UE musi zastąpić obecne bilateralne umowy z Gazpromem "zgodnym chórem" oraz gęstą siecią połączeń gazowych. Obniży to poziom ryzyka dla najbardziej uzależnionych od importu krajów członkowskich.

Ponadto należy "odrzucić plany Nord Stream na Bałtyku. Ekonomiczne i ekologiczne argumenty przemawiają za poprowadzeniem (gazociągu) lądem z Rosji via Białoruś i Polskę do Niemiec. Zwiększy to też poczucie bezpieczeństwa w Europie" - konkluduje szwedzki komentator.

W tej samej gazecie stały publicysta ekonomiczny Fredrik Braconier przytacza bez komentarza wypowiedź premiera Rosji Władimira Putina, iż kryzys gazowy przyśpieszy budowę Gazociągu Północnego.

Braconier jednak przypomina, że Szwecja ocenia tą inwestycję jako bardzo kontrowersyjną. Przeciwne jej są poważne siły polityczne, łącznie ze współrządzącą Partią Centrum, której przewodzi wicepremier i minister gospodarki Moud Olofsson. Jak pisze Braconier, wniosek spółki Nord Stream o zgodę Sztokholmu na przeciągnięcie gazociągu przez szwedzką strefę gospodarczą nadal "walcuje pomiędzy rządową kancelarią a opiniującymi instytucjami".

"Szwecja winna już dawno podjąć działania, by gazociąg poprowadzić lądem: Rosja-Białoruś-Polska-Niemcy" - pisze w dzienniku kół gospodarczych "Dagens Industri" wpływowy parlamentarzysty Carl B. Hamilton. Jest on specjalistą od spraw energetycznych Partii Centrum.

Jego zdaniem, obecny konflikt gazowy zwiększył presję na Szwecję, by zajęła ostateczne stanowisko w sprawie kontrowersyjnego gazociągu, który ma "dwie zasadnicze wady - z jednej strony w sferze ekologicznej, a z drugiej w dziedzinie bezpieczeństwa, o czym przekonują zapowiedzi Rosji jej militarnej obecności i odpowiedzialności za to połączenie".

Obecny kryzys w opinii Hamiltona spowodował już "zdwojenie wysiłków wszystkich państw UE, by znaleźć innych eksporterów, którzy zapewnią zaopatrzenie w gaz i zmniejszą uzależnienie od Rosji. Tak było już po konflikcie w 2006 r. i tak dzieje się obecnie, tyle że z większym zdecydowaniem i na dłuższą metę".

Michał Haykowski (PAP)

mih/ mw/ ala/

media
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)