Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szwecja: MSZ odrzuca izraelskie żądania potępienia "Aftonbladet"

0
Podziel się:

Szef MSZ Szwecji Carl Bildt odrzucił wyrażane przez przedstawicieli
władz Izraela żądania potępienia artykułu ze szwedzkiej gazety o domniemanym handlu w Izraelu
organami pobranymi od zabitych Palestyńczyków.

Szef MSZ Szwecji Carl Bildt odrzucił wyrażane przez przedstawicieli władz Izraela żądania potępienia artykułu ze szwedzkiej gazety o domniemanym handlu w Izraelu organami pobranymi od zabitych Palestyńczyków.

Minister oznajmił na swoim blogu w czwartek wieczorem, że wolność słowa jest elementem szwedzkiej konstytucji. Dodał, że choć rozumie, iż artykuł wywołał w Izraelu silne emocje, to uważa, że najlepszą ochroną wartości w społeczeństwie jest swobodna debata.

Materiał, który ukazał się w "Aftonbladet" w poniedziałek, sugeruje, że w handel organami zamieszana była armia izraelska, a proceder odbywał się za przyzwoleniem władz. Autor, Donald Bostrom, oparł się na wypowiedziach Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy. W publikacji powiązał ich oskarżenia wobec Izraelczyków z niedawnym zatrzymaniem w USA obywatela amerykańskiego narodowości żydowskiej podejrzanego o nielegalny handel organami.

Po wcześniejszej decyzji Bildta, że nie skomentuje artykułu, izraelski minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman zapowiedział "poważny protest". "Kraj, który naprawdę chce bronić demokratycznych wartości, musi stanowczo potępiać kłamliwe doniesienia pachnące antysemityzmem" - oświadczył Lieberman.

Bildt na swoim blogu podkreślił zasadę wolności słowa i prasy. Dodał: "Gdybym się angażował w redagowanie wszystkich dziwnych materiałów w różnych mediach, nie miałbym prawdopodobnie czasu, by robić wiele więcej".

Jak podkreśliła agencja Reutera, zarzuty, że armia izraelska pobiera narządy od osób zmarłych w areszcie, Palestyńczycy podnosili już na początku lat 90. i nie zostały one nigdy poparte dowodami. Reuters zaznacza, że burzliwą reakcję w Izraelu wzbudziło powtarzanie tych starych oskarżeń oraz łączenie ich z obecną sprawą kryminalną w USA.

Minister obrony Izraela Ehud Barak powiedział, że rozważa podanie do sądu autora artykułu. Dziennikarz przyznał w wywiadzie dla radia izraelskiego, że nie może ręczyć za prawdziwość faktów, które opisali jego rozmówcy.

W oświadczeniu na swoim blogu Bildt porównał burzę wokół artykułu w "Aftonbladet" z protestami, które wybuchły w krajach islamskich w 2006 roku po opublikowaniu w Danii karykatur proroka Mahometa. Dodał, że wówczas w Szwecji "osiągnięto porozumienie, że właśnie poprzez otwartość można najlepiej budować tolerancję i zrozumienie". Zaznaczył, że takie jest jego zdanie również w sprawie artykułu w "Aftonbladet". (PAP)

awl/ mc/

4609010 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)