Kursujący między Karlskroną w południowej Szwecji a Gdynią prom towarowo-pasażerski Stena Alegra, który osiadł na mieliźnie nieopodal Karlskrony z powodu zerwania kotwicy, został we wtorek odholowany w bezpieczne miejsce.
"Statek jest zakotwiczony w bezpiecznym miejscu w okolicy Karlskrony. Teraz płetwonurkowie sprawdzą uszkodzenia kadłuba" - poinformował Per Bergman ze szwedzkiej straży przybrzeżnej. Dotychczas nie zaobserwowano wycieku paliwa.
Po przeglądzie prom zostanie odholowany do stoczni, a o jego losie zdecydują szwedzkie służby nadzoru transportu morskiego, armator oraz ubezpieczyciel.
Na pokładzie statku znajdowała się 33-osobowa załoga, w tym Polacy; nie było pasażerów ani ładunków.
Prom w poniedziałek oczekiwał w Karlskronie na poprawę pogody, ale silny wiatr spowodował zerwanie kotwicy i zepchnięcie jednostki na mieliznę w pobliskim archipelagu.
Stena Alegra, należący do szwedzkiego armatora Stena Line, to statek typu ro-pax, przeznaczony głównie do transportu frachtu: ciężarówek, naczep itp. Może zabierać również niewielką liczbę pasażerów. Z Gdyni wypływa trzy razy w tygodniu.
Według rzeczniczki Stena Line Polska Agnieszki Zembrzyckiej-Kwiatkowskiej prom Stena Alegra prawdopodobnie nie wróci już do eksploatacji na linii Gdynia-Karlskrona. Już wcześniej planowano zastąpienie go inną jednostką.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ mc/