Kilkudziesięciu działaczy organizacji ochrony środowiska Greenpeace wdarło się we wtorek na teren dwóch z trzech szwedzkich elektrowni atomowych, domagając się zamknięcia reaktorów. 59 protestujących ekologów zatrzymała policja.
"Ponad 70 działaczy Greenpeace przeprowadza dziś pokojowy test oporu w elektrowniach Forsmark (wschód Szwecji) i Ringhals (południe). Domagają się oni, aby minister środowiska Lena Ek natychmiast zamknęła znajdujące się tam reaktory" - napisała organizacja w oświadczeniu.
"Działacze Greenpeace zostali zatrzymani, gdy sforsowali ogrodzenie elektrowni atomowej Forsmark. Dyrekcja elektrowni natychmiast wzmocniła ochronę i wezwała policję" - poinformowano na stronie internetowej grupy energetycznej Vattenfall, która zarządza elektrowniami. Vattenfall podał też, że w Ringhals "policja jest na miejscu i zatrzymała ekologów".
Przedstawiciele miejscowej policji poinformowali agencję TT, że w Ringhals aresztowano 16 osób, a w Forsmark - 43.
Według organizacji Greenpeace "pokojowy tekst oporu" powinien zwrócić uwagę na "poważne braki w sferze bezpieczeństwa" w elektrowniach atomowych. "Sprawy bezpieczeństwa są tak poważne, że produkcja we wszystkich reaktorach powinna zostać natychmiast wstrzymana" - powiedział jeden z działaczy Greenpeace'u szwedzkiemu tabloidowi "Expressen".
Trzecia szwedzka elektrownia atomowa w Oskarshamn, na południowym zachodzie kraju, jest zarządzana przez OKG - firmę, w której głównym udziałowcem jest niemiecki koncern EON.
Energetyka nuklearna zabezpiecza 35 procent zapotrzebowania Szwecji na energię elektryczną. (PAP)
jo/ ap/
12387893