Szwedzkie wojsko pozostanie w Libii najpewniej do końca września - wynika z podpisanego w środę porozumienia centroprawicowego rządu z będącymi w opozycji Partią Socjaldemokratyczną oraz Zielonymi.
Na mocy zawartej umowy w misji wojskowej w Libii uczestniczyć będzie 4-5 myśliwców Gripen, które mają skoncentrować się na zadaniach zwiadowczych. Obecnie osiem szwedzkich samolotów pilnuje przestrzegania strefy zakazu lotów nad Libią.
Dodatkowo szwedzcy politycy chcą wysłać 20-25 marynarzy. Ich zadaniem będzie wsparcie załogi brytyjskiego okrętu wojennego uczestniczącego już w misji.
Misja Szwedów może być kontynuowana nawet w przypadku zawieszenia broni. Czas jej trwania jest uzależniony od decyzji NATO, do którego Szwecja nie należy, ale aktywnie wspiera, m.in. w Afganistanie. Według szwedzkiego ministra obrony Stena Tolgforsa NATO podejmie najprawdopodobniej decyzję o przedłużeniu międzynarodowej misji w Libii na okres trzech miesięcy, licząc od 1 lipca.
Decyzję o dalszym udziale szwedzkich wojsk w misji wojskowej w Libii będzie musiał jeszcze przegłosować parlament, na co ma czas do 22 czerwca, ale to już będzie tylko formalnością. Tradycyjnie udziałowi szwedzkich wojsk w międzynarodowych operacjach sprzeciwia się nacjonalistyczna partia Szwedzcy Demokraci.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ ap/
