Szwedzki premier Fredrik Reinfeldt, którego kraj w przyszłym tygodniu przejmie rotacyjne przewodnictwo w UE, ostrzegł w czwartek, że ewentualne sankcje przeciwko Iranowi mogą przynieść skutek odwrotny od zamierzonego.
"Obawiam się, że mówienie o sankcjach, o zaostrzeniu linii może dla irańskiego przywództwa oznaczać początek wymówek, aby nie wsłuchiwać się w to, co mówią teraz Irańczycy" - powiedział Reinfeldt w wywiadzie dla Reutera.
"Myślę, że jest jasne, iż wołanie o wolność i reformy w Iranie pochodzi od ludzi" - dodał szef szwedzkiego rządu.
Zapytany, czy powinno się teraz rozważyć wprowadzenie sankcji przeciwko Teheranowi, odparł: "Nie sądzę, ale musimy śledzić to, co się stanie".
Według oficjalnych informacji w blisko dwutygodniowych protestach powyborczych w Iranie zginęło ok. 20 ludzi; setki zostały aresztowane. Wybory 12 czerwca wygrał zdecydowanie dotychczasowy prezydent Mahmud Ahmadineżad - podało irańskie MSW.
Irańskie władze twierdzą, że opozycyjnych demonstrantów popiera Zachód, a swoją krytykę skupiły przede wszystkim na Stanach Zjednoczonych i W. Brytanii. (PAP)
ksaj/ kar/
4308068