Szwedzi i Duńczycy świętują w czwartek 10. rocznicę otwarcia mostu nad cieśniną Sund między Malmoe a Kopenhagą. Przeprawa, którą przejechało już ponad 200 mln ludzi, okazała się wielkim sukcesem.
"Późnym wieczorem po obu stronach cieśniny podziwiać będzie można pokaz sztucznych ogni oraz laserów. Nasz urodzinowy most zostanie rozświetlony w sposób, w jaki jeszcze nigdy nie był prezentowany" - powiedziała Sanna Holmqvist z Oeresundbron, firmy zarządzającej mostem.
Podczas widowiska dominować mają kolory z flag narodowych Dani i Szwecji: czerwony i biały z duńskiej oraz niebieski i żółty ze szwedzkiej.
"Jest co świętować, nasza przeprawa jest wielkim sukcesem" - podkreśla Holmqvist. Dowodzą tego liczby: przez most przejechało już ponad 50 mln samochodów oraz 200 mln ludzi, licząc razem z pasażerami pociągów.
Przeprawa bardzo pozytywnie wpłynęła na lokalny rynek pracy. Wyższe pensje w Danii oraz niższe koszty utrzymania w Szwecji spowodowały, że wiele osób dzieli życie między oba kraje.
Codziennie 18 tysięcy osób dojeżdża do pracy ze Szwecji do Danii oraz 600 osób w drugą stronę. Wielu Duńczyków przeprowadziło się do Skanii, na południu Szwecji, nabywając tam tańsze domy i nadal pracując po duńskiej stronie.
Szwedzcy politycy lokalni skarżą się jednak, że na integracji regionu bardziej korzysta Dania. Na mocy umowy między obu krajami ludzie płacą podatki tam, gdzie pracują. Sprawiło to, że w ciągu 10 lat Dania zarobiła na podatkach 18 mld koron (szwedzkich), a Szwecja otrzymała tylko 4,5 mld koron rekompensaty. Samorządowcy z południa Szwecji od lat bezskutecznie domagają się od rządu w Sztokholmie renegocjacji szkodliwej według nich umowy.
Koszt budowy mostu, opiewający na 2 mld dolarów, spłacany jest z opłat. Jednorazowy przejazd samochodem to wydatek około 30 euro. Inwestycja ma się całkowicie zwrócić do 2030 roku.
"Trzeba jednak już myśleć o budowie kolejnego połączenia" - twierdzi Anders Olshov, dyrektor Oeresundsinstitutet, instytucji naukowej regionu cieśniny Sund. Jego zdaniem dzięki otwarciu w 2018 roku mostu łączącego Niemcy z duńską wyspą Lolandią bezpośrednia droga z Europy do Skandynawii ominie Półwysep Jutlandzki, przez co stanie się krótsza i dodatkowo zachęci kierowców z obu części kontynentu. Aby odciążyć most nad Sundem, wyjściem z sytuacji ma być powstanie nowego tunelu lub drugiego mostu między szwedzkim miastem Helsingborg a duńskim Helsingoer.
Otwarcie 10 lat temu mostu nad cieśniną Sund wiązało się z protestami ekologów, którzy uważali, że inwestycja negatywnie wpłynie na środowisko morskie, zwłaszcza obniży zawartość tlenu oraz obniży zasolenie Morza Bałtyckiego. Dziś obawy te nie potwierdziły się, a wskaźniki są monitorowane.
Most-tunel przez cieśninę Sund został otwarty po 5 latach budowy 1 lipca 2000 roku przez króla Szwecji Karola XVI Gustawa i jego kuzynkę królową Danii Małgorzatę.
Ma długość prawie 8 km, jest częścią trasy o długości 15,9 km. W jej skład wchodzą, obok lądowych odcinków autostradowych na obu brzegach, czterokilometrowy podmorski tunel przy duńskim brzegu i odcinek drogowy prowadzący przez sztucznie usypaną wyspę.
Daniel Zyśk (PAP)
zys/ klm/ ro/
