Rząd PO-PSL odziedziczył po rządzie Jarosława Kaczyńskiego dobrą sytuację finansową i gospodarczą, ale dorobek ten roztrwonił - powiedziała Beata Szydło z PiS podczas debaty nad wotum nieufności dla ministra finansów Jacka Rostowskiego.
Zdaniem Szydło przyczyn, dla których należałoby odwołać ministra Rostowskiego jest wiele, ale cztery najważniejsze to: rosnące zadłużenie sektora finansów publicznych, rosnące zadłużenie i koszt obsługi długu skarbu państwa, kreatywna księgowość polegająca na wypychaniu długu poza statystyki i błędne prognozy przedstawiane w prognozach Ministerstwa Finansów.
Szydło powiedziała, że gdyby do liczenia polskiego długu publicznego zastosowano metodologię Eurostatu (unijnego urzędu statystycznego - PAP), to próg ostrożnościowy 55 proc. PKB zostałby przekroczony.
"W zestawieniach Eurostatu Polska znajduje się na szóstym miejscu wśród krajów o najwyższym deficycie, po Irlandii, Grecji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. Wszystkie te kraje przeżywają problemy finansowe, ale nie ukrywają tego, oficjalnie się do tego przyznają, wdrożyły reformy i stabilizują sytuację finansową" - powiedziała.
Szydło wypomniała rządowi, że rośnie inflacja i bezrobocie. Przyznała, że rząd co prawda prognozuje spadek bezrobocia w tym roku, ale - jej zdaniem - rząd liczy zapewne, że zdesperowani absolwenci pojadą do Niemiec i Austrii i pomogą rządowi w "w poprawie wskaźników i wizerunku".
Dodała, że rośnie liczba osób młodych, które nie są w stanie spłacać zobowiązań, liczba kilometrów niewybudowanych autostrad, liczba urzędników, wzrastają ceny mieszkań i opłaty za żłobki i przedszkola oraz ceny biletów komunikacji miejskiej.
"Rząd Donalda Tuska odziedziczył po rządzie Jarosława Kaczyńskiego doskonałą sytuację gospodarczą i finansową (...) Rząd Tuska zadłużał nas po uszy w tempie imponującym (...) Wystarczyły zaledwie trzy lata, by rząd PO i PSL roztrwonił wszystko" - powiedziała. (PAP)
mmu/ mki/ gma/