Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szymanek-Deresz: spór o ambasadorów osłabia wizerunek Polski

0
Podziel się:

Spór między rządem a prezydentem w sprawie nominacji dla ambasadorów
osłabia wizerunek Polski za granicą - oceniła w poniedziałek wiceszefowa sejmowej Komisji Spraw
Zagranicznej Jolanta Szymanek-Deresz (Lewica).

Spór między rządem a prezydentem w sprawie nominacji dla ambasadorów osłabia wizerunek Polski za granicą - oceniła w poniedziałek wiceszefowa sejmowej Komisji Spraw Zagranicznej Jolanta Szymanek-Deresz (Lewica).

Polityczny spór na linii Pałac Prezydencki - MSZ wywołały piątkowe słowa szefa resortu Radosława Sikorskiego, iż brakuje stu podpisów prezydenta Lecha Kaczyńskiego pod dokumentami niezbędnymi dla funkcjonowania polskich ambasad. Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki słowa te nazwał "nieprawdą".

Jak mówiła Szymanek-Deresz na poniedziałkowej konferencji prasowej, informacja szefa MSZ na temat ambasadorów "jest niestety świadectwem tego, że spór między obydwoma urzędami - panem premierem i panem prezydentem, utrwala się i nie widać końca jego rozwiązania".

"Jest to sytuacja niedopuszczalna, to jest sytuacja, która ośmiesza wręcz - zarówno urząd prezydenta - jak i MSZ, a nasz wizerunek za granicą znacznie osłabia" - oceniła posłanka.

Szymanek-Deresz proponuje, żeby w sprawie nominacji ambasadorskich powrócić do praktyki z czasów, kiedy urząd prezydenta pełnił Aleksander Kwaśniewski.

"MSZ występowało do prezydenta z wstępną propozycją obsady stanowiska ambasadora w konkretnym kraju bądź przy konkretnej organizacji międzynarodowej. Zarówno miejsce sprawowania misji, jak i termin jej rozpoczęcia bądź też zakończenia poprzez osobę poprzednio sprawującą ten urząd był uzgadniany wstępnie z prezydentem" - mówiła posłanka SLD, która kierowała prezydencką kancelarią, gdy głową państwa był Kwaśniewski.

Po wstępnej akceptacji ze strony prezydenta - tłumaczyła Szymanek-Deresz - MSZ występowało o zgodę do państwa, gdzie ambasador miał pełnić swą misję, a także do Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu o opinię w sprawie kandydata. "Po dopełnieniu procedury prezydent podpisywał akt nominacji i postanowienie o nominowaniu ambasadora w danym kraju bądź przy danej organizacji międzynarodowej" - podkreśliła. (PAP)

mkr/ ura/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)