Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tajlandia: Będzie śledztwo w sprawie protestów

0
Podziel się:

Przywrócono porządek zarówno w samej stolicy jak i w kilku prowincjach.

Tajlandia: Będzie śledztwo w sprawie protestów
(PAP/EPA)

W sprawie protestów _ czerwonych koszul _ w Bangkoku, zakończonych krwawymi zamieszkami, zostanie wszczęte niezależne śledztwo - oświadczył w wystąpieniu telewizyjnym premier Tajlandii Abhisit Vejjajiva.

Szef rządu poinformował, że przywrócono porządek zarówno w samej stolicy jak i w kilku prowincjach, w których od tygodnia dochodziło do aktów przemocy w czasie protestów opozycji.

Abhisit zapowiedział, że rząd _ będzie szybko działał na rzecz przywrócenia normalności _ w kraju oraz będzie kontynuował plan pojednania z _ czerwonymi koszulami _ - głównie zwolennikami obalonego w 2006 roku premiera Thaksina Shinawatry.

fot: PAP/EPA[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/tajlandia;szturm;wojska;na;oboz;antyrzadowych;demontrantow,galeria,3723,0.html)Według agencji Associated Press, w trwających dwa miesiące protestach w Bangkoku zginęły 83 osoby. Konflikt osiągnął swój punkt kulminacyjny w środę, kiedy armia wkroczyła do obozu antyrządowych manifestantów w tajlandzkiej stolicy, a przywódcy protestów oddali się w ręce policji.

W Bangkoku i 23 innych prowincjach kraju wciąż obowiązuje godzina policyjna od godz. 21 do 5 rano czasu lokalnego. Za jej nieprzestrzeganie grożą dwa lata więzienia lub grzywna do 40 tys. bahtów (1,2 tys. dolarów).

Obalony w bezkrwawym zamachu wojskowym Thaksin, który obecnie przebywa na uchodźstwie, jest przez adwersarzy uważany za najbardziej skorumpowanego polityka. Dla swoich zwolenników, których reprezentują _ czerwone koszule _, jest pierwszym politykiem, który dostrzegł miliony biedaków w Tajlandii; w czasie swych rządów próbował wprowadzać pewne reformy na rzecz uboższych warstw ludności.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)