Co najmniej 53 osoby zginęły, a ponad 100 zostało rannych w środę w pożarze klubu nocnego w Bangkoku, gdzie trwała zabawa sylwestrowa - podała tajska policja.
Zastępca komendanta posterunku policji w tajskiej stolicy Thanat Wongsanga powiedział, że jeszcze nie ustalono przyczyny pożaru. Wybuchł on w klubie Santika na ulicy Ekkamai, gdzie chodzą zarówno Tajowie, jak i cudzoziemcy.
Według lokalnych mediów powodem mogła być awaria elektryczności.(PAP)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: