Chmury gęstego dymu z wypalanych pól stwarzają zagrożenie dla zdrowia ludności na północy Tajlandii. Władze rozdają setki tysięcy ochronnych masek i radzą mieszkańcom pozostawanie w domach - informują w niedzielę tajlandzkie media.
W prowincji Cziang Raj, niespełna 800 km na północ od Bangkoku, takich masek rozdano już pół miliona. Do szpitali zgłasza się coraz więcej osób z dolegliwościami dróg oddechowych. Władze prowincji ostrzegają, że sytuacja zrobiła się krytyczna.
Stężenie pyłów w powietrzu przekroczyło 320 mikrogramów na metr sześcienny, podczas gdy już 120 mikrogramów uważa się za poziom szkodliwy dla zdrowia.
Służba zdrowia winą za tę sytuację obarcza rolników w Tajlandii i sąsiedniej Birmie, którzy do dziś stosują archaiczną metodę wypalania pól.(PAP)
az/ kar/
10924357