Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tarnów: Gala Przyjaźni Polsko-Węgierskiej z udziałem prezydentów

0
Podziel się:

Pielęgnacja przyjaźni, tradycji historycznej naszych narodów jest dla nas
wspólną odpowiedzialnością i obowiązkiem - mówił w sobotę podczas Gali Przyjaźni Polsko-Węgierskiej
prezydent Węgier Janos Ader. W gali uczestniczył też prezydent Bronisław Komorowski wraz z
małżonką.

Pielęgnacja przyjaźni, tradycji historycznej naszych narodów jest dla nas wspólną odpowiedzialnością i obowiązkiem - mówił w sobotę podczas Gali Przyjaźni Polsko-Węgierskiej prezydent Węgier Janos Ader. W gali uczestniczył też prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką.

Gala Przyjaźni Polsko-Węgierskiej odbyła się w teatrze im. L. Solskiego w Tarnowie.

Prezydent Janos Ader podkreślił, że trudno byłoby znaleźć lepsze miejsce do obchodów Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej niż Tarnów, będący miejscem urodzenia Józefa Bema. "Byliśmy dziś wszyscy bardzo wzruszeni widząc, jak w Tarnowie czci się pamięć Józefa Bema, którego my nazywamy ojczulkiem Bemem i który walczył o wolność Polski i Węgrów" - powiedział prezydent Ader, który do Polski przyjechał wraz z małżonką.

"Cieszymy się, że dziś nie musimy już walczyć; że Polska i Węgry są członkami wspólnego sojuszu. Ale nie jest tak, że cała praca jest wykonana. Myślę, że pielęgnacja przyjaźni, tradycji historycznej naszych narodów i zachowanie w pamięci szczególnie wybitnych postaci w naszej historii jest dla nas wszystkich wspólną odpowiedzialnością i obowiązkiem. I będzie też dla naszych dzieci i wnuków" - dodał.

Prezydent Ader, który przedarł na scenie teatru swoje przygotowane przemówienie, by "oszczędzić" słuchaczy - wyjaśniając, że nawiązuje do podobnego gestu George'a Busha - zażartował: "Wiem, że pan prezydent Komorowski też przygotował swoje przemówienie na papierze, ale puenta jest moja".

Również bez kartki mówił do zebranych prezydent Bronisław Komorowski. "Pomyślałem dzisiaj przy odsłanianiu tablicy pamiątkowej przy Mauzoleum gen. Józefa Bema, że pomniki mogą być kotwicą naszej pamięci, ale i kotwicą przyjaźni. To widać wyraźnie w Tarnowie" - powiedział. "Na szczęście, oprócz kotwic i pomników są też źródła pamięci i przyjaźni. Tym źródłem niewątpliwie są wina węgierskie, ale także emocje w relacjach polsko-węgierskich" - dodał prezydent i przytoczył anegdotę ze swojej podróży autostopem po Węgrzech w czasach studenckich. Napotkany w autobusie konduktor, który mówił po polsku, zapytany, skąd zna ten język "podniósł oczy do nieba, westchnął i powiedział jedno słowo: Basia".

"Mam nadzieję, że nie zdradzę tajemnicy pana prezydenta, ale coś w tym jest, bo węgierska para prezydencka poznała się w Jeleniej Górze. Dziś będzie jeszcze w programie taki element racjonalny - drugie, poza warszawskim, forum gospodarcze w Tarnowie. Ale nawet najbardziej logiczna działalność gospodarcza i współpraca nigdy nie zastąpi i tej Basi, i tego wina, i tej Jeleniej Góry" - dodał na zakończenie prezydent Komorowski.

Prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała podkreślał, że "przyjaźń nie zna ani granic, ani różnic językowych, bo w przyjaźni nie o języki chodzi, ale o wspólne rozumienie świata". Wyraził nadzieję, że spotkanie w Tarnowie będzie impulsem do dalszej współpracy.

Wcześniej prezydenci odsłonili tablicę upamiętniającą "Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej" i postać gen. Józefa Bema w 165. rocznicę Wiosny Ludów oraz wystawę fragmentów "Panoramy Siedmiogrodzkiej".

Przewidziano także ich udział w zorganizowanym przez małopolski Urząd Marszałkowski Forum Gospodarczym Polsko-Węgierskim oraz uroczystym odnowieniu przywilejów króla węgierskiego Jana Zapolyi nadanych mieszczanom Tarnowa.

Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej obchodzony jest od 2007 roku, kiedy to ustanowiły go parlamenty obu krajów; przypada on 23 marca. Uroczystości odbywają się na przemian - jednego roku na Węgrzech, drugiego w Polsce. W 2012 roku prezydent Bronisław Komorowski z małżonką uczestniczył w obchodach na Węgrzech.

W przyjętej wówczas uchwale posłowie podkreślili, że "wspólne losy, wspólni bohaterowie, wspólni wrogowie i przyjaciele, wszystko to sprawiło, że między narodami polskim i węgierskim zrodziła się i utrwaliła autentyczna sympatia i głęboka przyjaźń".

W uchwale przypomniano też wspólnych bohaterów z historii Polski i Węgier: króla Stefana Batorego, z pochodzenia Węgra, za panowania którego w drugiej połowie XVI w. Polska przeżywała jeden z najświetniejszych swoich okresów, i gen. Józefa Bema, który wsławił się sukcesami w walce o wolność Węgier i został naczelnym wodzem armii węgierskiej. Wspomniano również pomoc, jakiej Polacy udzielili w 1956 roku uczestnikom i ofiarom powstania budapeszteńskiego.(PAP)

hp/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)