Spółka TEPCO, operator japońskiej elektrowni atomowej Fukushima, która w marcu 2011 r. ucierpiała w wyniku tsunami, opublikowała nowe szacunki dotyczące emisji radioaktywnej. Wynika z nich, że była ona sześciokrotnie niższa niż po katastrofie w Czarnobylu.
Według wyliczeń TEPCO po awarii elektrowni z uszkodzonych reaktorów do atmosfery przedostały się substancje promieniotwórcze o łącznej aktywności 900 tys. terabekereli.
Dla porównania po katastrofie w ukraińskiej elektrowni w Czarnobylu, do której doszło 26 kwietnia 1986 r., do atmosfery przedostały się substancje o aktywności 5,2 mln terabekereli, głównie dlatego, że eksplodował sam reaktor, do czego nie doszło w Fukushimie.
Nowe dane spółki TEPCO oparto na badaniach przeprowadzonych 12 i 31 marca 2011 r. wewnątrz i na zewnątrz siłowni.
TEPCO ocenia, że substancje promieniotwórcze, które przedostawały się do otoczenia w następnych tygodniach i miesiącach nie przekraczają 1 proc. tych z marca 2011 r.
Położona 240 kilometrów na północny wschód od Tokio elektrownia została zrujnowana 11 marca 2011 r. przez trzęsienie ziemi i towarzyszące mu tsunami. W części jej reaktorów wskutek awarii systemu chłodzenia doszło do stopienia się prętów paliwowych. Była to największa awaria nuklearna od czasu wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu.(PAP)
cyk/ kar/
11482852