Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Teresa Strzelec rozpoczęła głodówkę w polskim konsulacie w Brześciu

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja dot. wezwania ambasadora Białorusi w Polsce do MSZ
#

# dochodzi informacja dot. wezwania ambasadora Białorusi w Polsce do MSZ #

08.04. Warszawa (PAP) - Polka przetrzymywana na Białorusi, Teresa Strzelec rozpoczęła głodówkę na terenie polskiego konsulatu w Brześciu - poinformował w poniedziałek PAP jej mąż Jarosław Strzelec. Do MSZ został wezwany ambasador Białorusi.

"Żona rozpoczęła protest głodowy. Nic się nie dzieje w jej sprawie. Została zatrzymana niesłusznie, nikt nie raczy sprawdzić, dlaczego. Nikt z polskich władz nie reaguje. Są wysyłane tylko jakieś grzeczne noty. To woła o pomstę do nieba" - powiedział Strzelec.

"Żona jest u kresu wytrzymałości psychicznej i fizycznej. Zdecydowała się na desperacki krok. Może ktoś teraz zareaguje" - dodał.

Rzecznik MSZ Marcin Bosacki powiedział PAP, że kilka godzin temu Teresa Strzelec przyszła do konsulatu. "Jak nam wyjaśniła w rozmowie z konsul generalną, protestuje przeciwko opieszałości władz białoruskich" - relacjonował.

Bosacki zapewnił w rozmowie z PAP, że resort i polskie służby konsularne zrobiły wszystko, aby Strzelec wróciła do Polski. Wymienił w tym kontekście działania zarówno konsulatu generalnego w Brześciu, kontakty z białoruskim urzędem celnym, a także działania dyplomatyczne m.in. wystąpienie polskiej ambasady na Białorusi z notą do białoruskiego MSZ oraz wezwanie białoruskiego ambasadora w Polsce na rozmowę w tej sprawie.

Według informacji uzyskanych przez PAP białoruski ambasador Wiktar Gajsionak rozmawiał na temat Polki przetrzymywanej na Białorusi z dyrektorami departamentów konsularnego i wschodniego w MSZ.

Gajsionak wychodząc z gmachu resortu pytany przez dziennikarzy, kiedy Teresa Strzelec będzie mogła opuścić Białoruś i wrócić do Polski powiedział: "Ministerstwa Spraw ZagranicznychSpraw Zagranicznych Białorusi i Polski zajmują się tą kwestią".

Bosacki wskazał, że o problemach Teresy Strzelec polskie władze dowiedziały się dopiero miesiąc temu, co utrudniło udzielenie jej pomocy. "Cała sprawa trwała przedtem 11 miesięcy. Pani Strzelec poprosiła nas o wsparcie równo miesiąc temu, gdy ją zatrzymano na granicy" - zaznaczył rzecznik MSZ.

"Zapraszamy panią Strzelec pod dach konsulatu. Oddaliśmy jej jedno z pomieszczeń. Jeżeli będzie chciała, będzie od nas otrzymywała jedzenie i picie. Będziemy nadal prowadzili działania dyplomatyczne w tej sprawie. Natomiast prawnie reprezentuje panią Strzelec białoruski adwokat, który został wyznaczony prawie rok temu bez konsultacji z MSZ, które wówczas nie wiedziało o sprawie. Obecnie po raz kolejny konsulowie z Brześcia spotkali się z nim i rozmawiają o możliwych dalszych krokach prawnych. Za każdym razem prosimy go o współpracę, a nie odwrotnie" - powiedział Bosacki.

W połowie marca media poinformowały o przetrzymywaniu na Białorusi polskiej obywatelki, której władze białoruskie zarzucają popełnienie wykroczenia.

Według relacji Jarosława Strzelca, w kwietniu 2012 roku Teresa Strzelec pojechała na wycieczkę do Mińska. Gdy zepsuł jej się samochód, zostawiła go u mechanika. Autem bez wiedzy właścicielki jeździł syn mechanika, którego zatrzymała białoruska milicja. Samochód został zarekwirowany i przekazany do składu celnego, bo według prawa białoruskiego obcokrajowiec wjeżdżający na teren tego kraju własnym samochodem, po wypełnieniu deklaracji celnej, nie może go odstąpić innej osobie.

W styczniu tego roku białoruski sąd obwodowy w Brześciu orzekł, że auto ma być oddane właścicielom, jednak - według relacji mediów - celnicy wcześniej je sprzedali i zaproponowali Strzelcom zwrot pieniędzy. Sąd, który uchylił konfiskatę mienia, zobowiązał jednak Polkę do zapłaty cła i podatków wraz z odsetkami w wysokości ok. 15 750 euro. Strzelcowie nie zapłacili; gdy na początku marca przybyli do Brześcia, Teresie Strzelec anulowano wizę, zatrzymując ją na Białorusi.

Pierwszy o rozpoczęciu głodówki przez Teresę Strzelec poinformował portal Kresy24. (PAP)

agy/ tgo/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)