Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"The Times": Afront Obamy wobec Klausa i Topolanka

0
Podziel się:

Prezydent USA Barack Obama woli spędzić sobotni
wieczór prywatnie z żoną w praskiej restauracji niż w towarzystwie
czeskich przywódców, prezydenta Vaclava Klausa i premiera Mirka
Topolanka - pisze w sobotę "The Times", powołując się na czeskie
źródło rządowe.

Prezydent USA Barack Obama woli spędzić sobotni wieczór prywatnie z żoną w praskiej restauracji niż w towarzystwie czeskich przywódców, prezydenta Vaclava Klausa i premiera Mirka Topolanka - pisze w sobotę "The Times", powołując się na czeskie źródło rządowe.

Według gazety Klaus zaprosił Obamę na przyjęcie na Hradczany, zaś Topolanek zaproponował, że weźmie go do któregoś z historycznych praskich pubów.

Obu spotkała jednak odmowa, ponieważ Obama swój jedyny wieczór w Pradze zamierza przeznaczyć na wczucie się w atmosferę miasta w towarzystwie żony Michelle i ma w planach odwiedzenie którejś z renomowanych restauracji z widokiem na most Karola i Starówkę.

Jak zauważa "The Times", Obamy nie łączy z Klausem i Topolankiem żadne ideowe pokrewieństwo. Pierwszy z nich np. podaje w wątpliwość zjawisko globalnego ocieplenia, z którym walka jest ważnym elementem polityki Obamy, zaś drugi skrytykował pakiet bodźców fiskalnych amerykańskiego prezydenta.

Sytuację komplikuje fakt, że Klaus i Topolanek są poróżnieni. Topolanek przegrał głosowanie nad wotum zaufania dla swego rządu, a Klaus ma wyznaczyć jego następcę.

"Powodem konsternacji obu czeskich polityków jest to, że Obama zdecydował spotkać się z nimi obu jednocześnie na śniadaniu w niedzielę rano. Później Obama ma w planach spotkanie z Vaclavem Havlem, którego bardzo ceni. Zanosi się na to, że byłemu prezydentowi poświęci tyle samo czasu, co obu obecnym czeskim przywódcom równocześnie" - pisze "The Times".

Obama przybywa do Pragi w sobotę po południu, aby w niedzielę wziąć udział w szczycie USA-UE. (PAP)

asw/ jo/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)