Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w pierwszej połowie listopada, kandydaci PO zdobyliby 52 proc. głosów, PiS - 23 proc., a SLD - 12 proc. - wynika z sondażu TNS OBOP, przekazanego w środę PAP. Frekwencja wyniosłaby nieco ponad 30 proc.
Liderem sondażu preferencji partyjnych pozostaje PO - na początku listopada zamiar głosowania na tę partię deklarowało 52 proc. badanych przez OBOP, o 6 pkt. proc. więcej niż przed miesiącem.
Notowania PiS (23 pkt. proc.) obniżyły się o 3 pkt. proc. i - według OBOP - skutkują najniższym wynikiem tej partii w tegorocznych comiesięcznych badaniach.
Poza PO i PiS w badaniu 5-procentowy próg wyborczy osiągnął jeszcze tylko SLD, na który głosowałoby 12 proc. badanych, o jeden pkt. proc. mniej niż przed miesiącem.
Poniżej progu wyborczego, trzeci miesiąc z rzędu, znalazło się PSL - z 4 proc. poparciem (tyle samo w poprzednim sondażu.
Wśród pozostałych partii, o które pytano w sondażu, 3 proc. poparcie uzyskała Partia Demokratyczna; po jednej na sto osób deklarowało poparcie dla Ruchu Poparcia Janusza Palikota, Ligi Polskich Rodzin, Polskiej Partii Pracy oraz dla Wolności i Praworządności.
Według OBOP, w pierwszych dniach listopada zdecydowany zamiar wzięcia udziału w wyborach parlamentarnych - gdyby miały się odbywać w najbliższą niedzielę - deklarowało 32 proc. badanych - o 6 pkt. proc. mniej niż przed miesiącem.
Sondaż przeprowadzony był w dniach 5-8 listopada 2010 r. na reprezentatywnej, losowej 984-osobowej ogólnopolskiej próbie osób od 18. roku życia za pośrednictwem bezpośrednich wywiadów kwestionariuszowych. (PAP)
la/ gma/
