Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Toksykolodzy: rośnie liczba zatruć metanolem

0
Podziel się:

Rośnie liczba zatruć metanolem - alarmują lekarze-toksykolodzy. W grudniu
2011 r. w całym kraju było co najmniej dziesięć zgonów po wypiciu alkoholu metylowego. Tylko w
Warszawie od początku roku z tego powodu zmarło tyle osób, co przez cały 2011 r.

Rośnie liczba zatruć metanolem - alarmują lekarze-toksykolodzy. W grudniu 2011 r. w całym kraju było co najmniej dziesięć zgonów po wypiciu alkoholu metylowego. Tylko w Warszawie od początku roku z tego powodu zmarło tyle osób, co przez cały 2011 r.

"W wielu przypadkach źródłem zatrucia był alkohol metylowy, stanowiący składnik spryskiwaczy do szyb samochodowych" - podkreślił krajowy konsultant w dziedzinie toksykologii dr Piotr Burda.

Choć picie płynów do spryskiwaczy przez osoby uzależnione od alkoholu nie jest nowością, to - jak zwraca uwagę Burda - nie był to problemem dopóki zawierały one tylko etanol lub alkohol izopropylowy - oba trujące, ale nie tak toksyczne jak metanol.

Tylko w grudniu 2011 r. w ośrodkach toksykologii klinicznej (w kraju jest ich kilka) z powodu zatrucia alkoholem metylowym zmarło co najmniej 10 osób. "W ciągu ostatnich trzech-czterech miesięcy takich zatruć jest zdecydowanie więcej" - zaznaczył Burda.

Pytany o przyczyny nagłego wzrostu zatruć, Burda wskazuje zmiany w prawie. Detalicznego handlu produktami zawierającymi metanol zakazywało rozporządzenie ministra gospodarki i pracy z lipca 2004 r. W czerwcu 2010 r. zostało ono jednak uchylone po tym, jak ze względu na implementację dyrektyw unijnych zmieniono ustawę o substancjach i preparatach chemicznych. "Od tego czasu pojawiało się więcej zatruć metanolem niż to było do 2010 r., ale nie w tak alarmującej liczbie jak w grudniu ubiegłego roku" - ocenia Burda.

Ordynator oddziału toksykologii w Szpitalu Praskim w Warszawie dr Justyna Klimkiewicz zwraca uwagę, że w ostatniej dekadzie były lata, gdy jej ośrodek, leczący pacjentów z Mazowsza i Podlasia, wcale nie odnotowywał zatruć metanolem lub zdarzały się co najwyżej jeden lub dwa takie przypadki. "W zeszłym roku były cztery zatrucia metanolem, natomiast od początku roku mamy już cztery zatrucia i wszystkie cztery śmiertelne" - powiedziała.

Więcej pacjentów po spożyciu metanolu mają też lekarze na Śląsku. "Liczba zatruć w 2011 r. w ogóle była bardzo duża, ale pojawiały się zatrucia pojedyncze - jedno na miesiąc lub dwa miesiące. Od końca października ten wzrost jest ewidentny" - zaznaczył dr Tomasz Kłopotowski, ordynator Regionalnego Oddziału Ostrych Zatruć w Sosnowcu.

W 2011 r. lekarze z Sosnowca mieli 18 ciężkich przypadków zatrucia metanolem, z czego 12 zakończyło się śmiercią pacjenta. Dla porównania w całym 2010 r. na Śląsku odnotowano pięć ciężkich zatruć, ale żadnego śmiertelnego. Z kolei od początku roku do Sosnowca trafiło już trzech ciężko zatrutych pacjentów, na razie obyło się bez zgonów.

"Są to ciężkie zatrucia z bardzo wysokimi poziomami metanolu" - podkreślił dr Kłopotowski. Niedawno do szpitala w Sosnowcu trafił pacjent, który miał we krwi 8,19 promila metanolu, choć dawkę powyżej 1 promila uznaje się za śmiertelną. "Ten człowiek przeżył i wyszedł w czwartek w stanie bardzo dobrym" - powiedział ordynator.

"Na pewno liczba pacjentów zatrutych metanolem wzrosła" - potwierdziła prof. Anna Krakowiak z Oddziału Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, który leczy pacjentów z Łódzkiego i Kujawsko-Pomorskiego. W tym szpitalu w 2011 r. zmarła jedna osoba, która piła alkohol metylowy. Z danych pracowni diagnostyki toksykologicznej łódzkiego instytutu wynika, że w dwóch województwach w 2011 r. odnotowano 57 zatruć metanolem. To zdecydowanie więcej niż w 2009 i 2010 r., gdy liczba takich przypadków nie przekraczała dziesięciu. Statystyki z 2012 r. mówią już o trzech zatruciach.

Z rozmów z ordynatorami oddziałów toksykologicznych wynika, że informacje o częstszych zatruciach alkoholem metylowym nie potwierdzają się we wszystkich ośrodkach. "Nie powiedziałbym, żeby w naszym regionie wzrosła liczba zatruć metanolem czy jakimś innym alkoholem nie do spożycia. Mniej więcej się to utrzymuje jak w latach poprzednich" - powiedział PAP dr Stanisław Łata, ordynator Oddział Chorób Wewnętrznych i Ostrych Zatruć w Szpital Wojewódzkim w Tarnowie. "Trudno mi powiedzieć, dlaczego akurat jest taki rozkład, że na Śląsku i Warszawie mamy więcej zatruć" - przyznaje dr Burda.

Metanol w pierwszym okresie swojego działania ma identyczny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy jak etanol. Jednak metabolizm alkoholu metylowego jest już inny - produkty przemiany chemicznej powodują uszkodzenie mózgu, a u osób które przeżywają często uszkadzają nerw wzrokowy, co kończy się ślepotą.

Rafał Lesiecki (PAP)

ral/ abr/ bos/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)