Po raz drugi w niedzielę wręczono w Warszawie Nagrodę im. kapitana Leszka Wiktorowicza - budowniczego i legendarnego komendanta "Daru Młodzieży". Wyróżniono nią Tomasza Ostrowskiego, kapitana żaglowca "Fryderyk Chopin", za wygranie regat Tall Ship Races.
W imieniu kapitana Ostrowskiego nagrodę w warszawskim Press Clubie odebrała jego żona Marta wraz z Piotrem Kulczyckim, armatorem żaglowca "Fryderyk Chopin", ponieważ laureat jest w tej chwili na środku Oceanu Atlantyckiego. Dzień wręczenia nagrody ma wymiar symboliczny - 3 marca wybrano na pamiątkę dnia, w którym dowodzony przez Wiktorowicza "Dar Młodzieży" w 1988 r. opłynął przylądek Horn podczas rejsu dookoła świata.
"Tomasz jest dumny z tej nagrody z trzech powodów. Po pierwsze, ze względu na osobę jej patrona, którego w pierwszych latach swojego żeglarstwa miał okazję poznać. Po drugie, ze względu na prestiż nagrody i jej kapitułę, gdyż jest to w tej chwili najważniejsza nagroda żeglarska. Po trzecie dlatego, że jest to nagroda po części z jego ukochanej Gdyni" - mówiła Marta Ostrowska. Kapitan, za pośrednictwem żony, przekazał też podziękowania żeglarzom, którzy stanowili załogę "Fryderyka Chopina" w regatach.
"Fryderyk Chopin", którym dowodził Ostrowski, wygrał The Tall Ships Races w sierpniu 2012 r. Było to pierwsze zwycięstwo polskiej jednostki w tych regatach od 1989 r., kiedy to zwyciężył okręt szkoleniowy Marynarki Wojennej ORP "Iskra".
Wyboru laureata nagrody, stanowiącej pamiątkowy medal i 10 tys. zł, dokonano w lutym w Gdyni, a na pokładzie "Daru Pomorza" ogłoszono, że został nim kapitan Ostrowski. Oprócz wygranej w prestiżowych regatach o przyznaniu mu nagrody zdecydowało zaangażowanie w wychowanie morskie młodzieży, w tym głównie udział w wielu szkołach pod żaglami.
Tegoroczny laureat został wyłoniony spośród pięciu kandydatur. Oprócz zwycięzcy byli to: Zofia Klepacka-Noceti - brązowa medalistka igrzysk olimpijskich, Anna Rębas - wieloletnia dziennikarka Radia Gdańsk, autorka wielu materiałów o tematyce morskiej i żeglarskiej, Bohdan Sienkiewicz - dziennikarz i publicysta morski oraz Maciej Krzeptowski - dr nauk przyrodniczych i kapitan jachtowy.
Nagroda im. kapitana Leszka Wiktorowicza została ustanowiona w celu uhonorowania wyjątkowych dokonań żeglarskich, osiągnięć w dziedzinie wychowania morskiego młodzieży lub kształtowania świadomości morskiej. Powołali ją spadkobiercy kapitana żeglugi wielkiej Leszka Wiktorowicza, miasto Gdynia, Bractwo Kaphornowców i Fundacja Press Club. Zwycięzcę wybiera sześcioosobowa kapituła, w której zasiadają przedstawiciele organizatorów oraz syn Wiktorowicza - Mariusz.
Po raz pierwszy nagroda została wręczona w ub.r. Laureatem pierwszej edycji nagrody został kapitan Janusz Zbierajewski, komendant rejsów "Zobaczyć morze" dla osób niewidomych i niedowidzących.
Patron nagrody Leszek Wiktorowicz urodził się w 1937 roku w małej miejscowości Boreczek na Podkarpaciu. W 1952 roku przeniósł się do Trójmiasta. Studiował w Oficerskiej Szkole Marynarki Wojennej (dziś Akademia Marynarki Wojennej), ukończył Państwową Szkołę Morską (dzisiejsza Akademia Morska).
Żeglarską służbę rozpoczął w 1962 r. na żaglowcu "Dar Pomorza", na którym po kilku latach osiągnął stopień I oficera. Jednocześnie pracował m.in. na statkach handlowych Polskiej Żeglugi Morskiej. W 1977 r. objął po raz pierwszy dowództwo statku - tankowca "Siarkopol".
W latach 1981-1982 Wiktorowicz nadzorował w Stoczni Gdańskiej prace związane z omasztowaniem, otaklowaniem, ożaglowaniem oraz wyposażeniem nawigacyjnym nowej białej fregaty - "Daru Młodzieży", następcy "Daru Pomorza". W dziewiczym rejsie "Daru Młodzieży" pełnił funkcję kierownika nauk, następnie objął stanowisko komendanta "Daru Młodzieży", które piastował - z przerwami - przez niemal 25 lat.
Przeszedł do historii polskiego żeglarstwa dzięki wyczynowi z lat 1987-88. Wtedy Wiktorowicz dowodził w najbardziej spektakularnym rejsie fregaty, jaki miał miejsce w dziejach polskiej floty i szkolnictwa morskiego - wyprawie dookoła świata, po wodach Oceanu Południowego, wokół trzech przylądków: Dobrej Nadziei, Leeuwin i Horn. To podczas tego rejsu Wiktorowicz dokonał spektakularnego wyczynu, który odbił się szerokim echem w całym, nie tylko żeglarskim, świecie - przejścia pod pełnymi żaglami pod mostem Harbour Bridge w Sydney (Australia).
Leszek Wiktorowicz zmarł w 2010 r. w Gdyni, został pochowany na miejscowym cmentarzu w Witominie. (PAP)
wkt/ aks/ bk/