Proces Michała S., oskarżonego o zamordowanie mieszkańca Gniezna i jego żony, rozpoczął się w poniedziałek przed sądem w Toruniu. Na wniosek prokuratury rozprawy będą utajnione. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Sędzia prowadzący rozprawę zgodził się w poniedziałek na obecność publiczności i mediów tylko podczas odczytywania treści zarzutów. Dalszą część procesu utajniono ze względu na dobro ofiar i ich rodzin.
Prokuratura oskarżyła Michała S. o to, że pół roku temu zamordował 47-letniego mieszkańca Gniezna. Do zbrodni doszło w mieszkaniu ofiary, podczas imprezy, w której uczestniczył oskarżony. Po zabójstwie Michał S. wraz z żoną zabitego wsiadł do samochodu i wyruszył do Torunia.
Para dotarła razem tylko do przedmieść miasta. W lesie na obrzeżach Torunia Michał S. udusił kobietę, prawdopodobnie dlatego, by nie wydała go policji. Ciało ofiary, porzucone w samochodzie, znalazł przypadkowy przechodzień.
Prokuratura utrzymuje w tajemnicy bliższe okoliczności tragedii. Nie wiadomo, dlaczego - jak wskazują okoliczności - dobrowolnie kobieta zgodziła się wyjechać z zabójcą swojego męża do Torunia.
Mężczyzna jest także podejrzany o dokonanie na początku sierpnia zabójstwa mężczyzny, z którym przebywał w celi toruńskiego aresztu śledczego. Nieoficjalnie wiadomo, że powieszony mężczyzna pozostawił list zawierający prośbę o pomoc w dokonaniu samobójstwa. (PAP)
olz/ itm/
