Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trzecia kadencja Putina. "To paradoks"

0
Podziel się:

Władca jest coraz bardziej izolowany, a jego głęboko cyniczny stosunek do demokracji będzie musiał się zmienić - pisze Financial Times.

Trzecia kadencja Putina. "To paradoks"
(PAP/EPA)

Władimir Putin został zaprzysiężony na trzecią kadencję prezydencką przy oczyszczonych z protestujących moskiewskich ulicach; władca jest coraz bardziej izolowany, a jego _ głęboko cyniczny _ stosunek do demokracji będzie musiał się zmienić - pisze _ Financial Times _.

Putin przedstawił podczas swej inauguracji wiele celów, które właściwie brzmią chwalebnie - pisze _ FT _. Są to - między innymi - poprawienie warunków dla biznesu, aby Rosja w rankingu Banku Światowego przesunęła się z zajmowanego obecnie 120. miejsca w świecie na 50. w 2015 roku i na miejsce 20. w 2018 roku; stworzenie do 2020 roku 25 mln miejsc pracy i podniesienie zarobków o 40-50 procent.

Ma się też poprawić _ klimat inwestycyjny _ oraz _ rządy prawa _ w Rosji, co ma zachęcić zagraniczne podmioty do inwestowania w tamtejszą gospodarkę. Polityka ma stać się światem _ prawdziwie konkurujących idei _ - nie bez ironii cytuje Putina brytyjski dziennik.

_ - Problem polega na tym, że Putin rozpoczął swoją pierwszą kadencję z podobnie godnym podziwu planem reform _ - przypomina _ FT _. - Ale w ciągu trzech - czterech lat straciły one wszelki impet.

_ - Ponadto idea konkurencji w gospodarce czy polityce jest sprzeczna z instynktami tego człowieka, którego pogląd na świat został ukształtowany przez KGB i którego stosunek do demokracji jest głęboko cyniczny _ - kontynuuje _ FT _, dodając, że jeśli Putin się nie zmieni, liczba ludzi - _ nauczycieli, studentów i lekarzy, którzy odważnie protestowali _ przeciw jego powrotowi na Kreml - będzie nadal rosła.

Czytaj więcej w Money.pl
Zamknął żonę w klasztorze, broni białych niedźwiedzi. Wszystkie twarze Putina Zobacz zdjęcia prezydenta Rosji pływającego z delfinami oraz podczas spotkania z kochanką.
Uznali wygraną Putina za nielegalną. Co dalej? Pod hasłem antyinauguracja w Moskwie spotkali się obrońcy praw człowieka i liderzy opozycji.
Takiego pochodu dawno nie było. Zobacz 120 tys. osób uczestniczyło w tradycyjnym pochodzie pierwszomajowym w Moskwie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)