Tureckie Ministerstwo Zdrowia po raz pierwszy zdecydowało się w środę na zamknięcie szkoły z powodu zdiagnozowania przypadku nowej grypy A/H1N1.
Szkoła podstawowa w Ankarze została zamknięta na tydzień, gdy u kilku uczniów wykryto chorobę, zwaną popularnie świńską grypę. Jako pierwszy zaraził się uczeń, który krótko wcześniej przebywał na wakacjach w Szkocji - poinformowano.
W konsekwencji ok. 500 uczniów szkoły odesłano do domów, gdzie zostaną oni przebadani w kierunku ewentualnej infekcji - powiedział gubernator Ankary, Kemal Onal.
W sumie w Turcji stwierdzono 480 przypadków grypy A/H1N1, w tym u około 160 obywateli tureckich. Większość przypadków zachorowań zdiagnozowano u zagranicznych turystów. Nie odnotowano żadnego zgonu.
Władze liczącej ponad 70 mln mieszkańców Turcji planują bezpłatne szczepienia dla 28 mln ludzi.
W ubiegłym tygodniu minister zdrowia Recep Akdag ogłosił pesymistyczny scenariusz, który przewiduje, że w Turcji na świńską grypę umrze 5,3 tys. ludzi, jeśli nie zostaną zastosowane żadne środki profilaktyczne. W przypadku podjęcia "wszelkich niezbędnych środków" przewiduje się ok. 400 zgonów - podano.
W sumie na całym świecie zmarło do tej pory na nową grypę ponad 4,6 tys. ludzi. (PAP)
ksaj/ ap/
4933659
