Turecki Trybunał Konstytucyjny odrzucił w środę część rządowego projektu znowelizowania konstytucji, lecz nie przystał na żądanie opozycji odrzucenia całej noweli - ogłosił prezes trybunału Hasim Kilic. Jest to porażka rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju
Sędziowie anulowali część poprawek dotyczących nominacji członków Trybunału Konstytucyjnego i Najwyższej Rady Sądowniczej, która mianuje sędziów i prokuratorów - sprecyzował prezes Kilic na konferencji prasowej.
Jak dodał, pozostałe poprawki powinny być poddane pod głosowanie w zaplanowanym na 12 września referendum. O tym, że referendum odbędzie się 12 września informowała w połowie maja komisja wyborcza.
Decyzja ta jest porażką dla rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). W maju AKP udało się w parlamencie uzyskać poparcie dla nowelizacji mającej na celu zmniejszenie uprawnień sądów wyższych instancji, które w swych orzeczeniach często kontestują politykę rządu, a także - ograniczenie wpływów nieprzychylnej wobec AKP armii. W sumie chodzi o modyfikację 27 artykułów.
Według rzecznika tureckiego rządu, środowa decyzja podkopuje władzę tureckiego parlamentu.
Główne ugrupowanie opozycyjne, Partia Ludowo-Republikańska (CHP), wystąpiło do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o anulowanie projektu nowelizacji ustawy zasadniczej, oceniając, że nowela godzi w zasady trójpodziału władzy i niezawisłość sądów.
Zdaniem AKP, zgłoszony przez nią projekt wzmacnia demokrację, rozszerza prawa kobiet i dzieci oraz chroni prawo do prywatności. Zakłada również, że nie będzie już można rozwiązywać ugrupowań politycznych wyłącznie z inicjatywy sądów - co groziło w 2008 roku AKP, mającej islamskie korzenie i oskarżonej o "działania sprzeczne ze świeckością państwa".
Zdaniem rządu, dzięki nowelizacji konstytucja turecka będzie w większym stopniu spełniać normy unijne, więc zwiększą się szanse Turcji na wejście do Unii Europejskiej.(PAP)
cyk/ kar/
6576561 6576686 6576759