Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle podczas swojej drugiej wizyty w Turcji pochwalił jej rolę jako mediatora w konflikcie wokół irańskiego programu atomowego, jednak podkreślił, że Iran będzie musiał rozmawiać z UE o wszystkich kwestiach.
"Z zadowoleniem przyjmujemy starania Turcji i Brazylii, aby skłonić Iran do dialogu" - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.
Po rozmowach w Stambule z szefem tureckiego MSZ Ahmetem Davutoglu Westerwelle przekonywał jednak, że we wrześniu Iran będzie musiał rozmawiać z szefową europejskiej dyplomacji Catherine Ashton o wszystkich problemach, a nie tylko o uzgodnionej przez Brazylię i Turcję wymianie irańskich zapasów nisko wzbogaconego uranu na paliwo nuklearne.
Ministrowie rozmawiali też o dochodzeniu w sprawie wydarzeń na tureckim statku "Mavi Marmara" płynącym w ramach flotylli z pomocą humanitarną do blokowanej przez Izrael Strefy Gazy. W wyniku interwencji sił izraelskich zginęło wówczas dziewięć osób. Wywołało to falę międzynarodowego potępienia.
Davutoglu powiedział, że oczekuje w tej sprawie "solidarności" ze strony społeczności międzynarodowej, a zwłaszcza Niemiec.
Podczas rozmów nie poruszano tematu ewentualnego przystąpienia Turcji do UE. (PAP)
keb/ ro/
6688180