Premier Donald Tusk wyraził w czwartek nadzieję, że Polska porozumie się z partnerami z Unii Europejskiej w sprawie wznowienia rozmów z Rosją na temat nowego unijno-rosyjskiego Porozumienia o Partnerstwie i Współpracy.
Wyjaśnił przy tym, że zależy to obecnie od tego, czy Unia zgodzi się przyjąć takie stanowisko w negocjacjach z Rosją w sprawie energii, na którym zależy Polsce. Negocjacje między UE i Rosją w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy zostały zablokowane przez Polskę po wprowadzeniu przez Moskwę w listopadzie 2005 r. embarga na import polskiego mięsa i artykułów pochodzenia roślinnego. Rosja uchyliła ostatnio większość ograniczeń, a pozostałe obiecała znieść w najbliższych miesiącach, po zawarciu stosownych porozumień z UE.
Polska chce jednak gwarancji, że nowe porozumienie z Rosją zapewni wszystkim krajom członkowskim takie stosunki z Moskwą w dziedzinie energii, jakie przewiduje Europejska Karta Energetyczna, której Rosja nie chce ratyfikować.
"Nie widzę większych problemów z wypracowaniem w Unii mandatu negocjacyjnego (na rozmowy UE-Rosja), a Polska na pewno nie będzie przeszkodą w zniesieniu weta" - powiedział Reuterowi polski premier. Dodał, że jest sprawą podstawową, by Unia rozmawiała z Rosją jednym głosem.
Tusk podkreślił, że Rosję jego zdaniem należy traktować bez lęku, ale i bez fascynacji i widzieć ją jako niezależną polityczną jednostkę, której interesy czasem są zbieżne, a czasem sprzeczne z interesami Unii Europejskiej.
Wyraził przy tym przypuszczenie, że polityka zagraniczna Rosji nie ulegnie większym zmianom po tym, gdy na stanowisku prezydenta zastąpi Władimira Putina świeżo wybrany Dmitrij Miedwiediew.
Polski premier powtórzył, że Polska przeciwstawia się projektowi Gazociągu Północnego, mającego biec z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku. "Rosjanom i Niemcom, którzy chcą zbudować najbardziej kosztowny gazociąg w historii, mówimy, że nie mogą liczyć na naszą zgodę" - powiedział Tusk.(PAP)
awl/ ro/ mhr/
7136 arch.
