Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: działania policji i prokuratury ws. bójki na plaży - energiczne

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk ocenił, że działania policji i prokuratury w związku z
bójką pseudokibiców i obywateli Meksyku, do której doszło na gdyńskiej plaży, są szybkie i
energiczne. Dodał, że w tej sprawie spotka się w środę z szefami MSW, ministerstwa sprawiedliwości
i prokuratury.

Premier Donald Tusk ocenił, że działania policji i prokuratury w związku z bójką pseudokibiców i obywateli Meksyku, do której doszło na gdyńskiej plaży, są szybkie i energiczne. Dodał, że w tej sprawie spotka się w środę z szefami MSW, ministerstwa sprawiedliwości i prokuratury.

"Uważam, że post factum działania policji i prokuratury są szybkie i energiczne. Źle się stało, że policja dopuściła do samego zdarzenia na plaży" - powiedział we wtorek Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, odnosząc się do niedzielnej bójki z udziałem pseudokibiców Ruchu Chorzów na plaży w Gdyni.

Poinformował, że w środę spotka się z ministrami sprawiedliwości Markiem Biernackim i spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, a także z zastępcą prokuratora generalnego. "Będziemy wspólnie zastanawiali się, jakie kroki podjąć, aby walka z bandytyzmem była skuteczniejsza niż do tej pory" - powiedział Tusk.

"Będziemy starali się wpłynąć zarówno na policję, jak i prokuraturę i, w ramach naszych możliwości, na sądy, aby przede wszystkim surowo i możliwie natychmiast karać tych, którzy używają przemocy" - zapowiedział.

Zdaniem szefa rządu przepisy w Polsce umożliwiają "nawet za zwykłe uczestnictwo w bójce osadzenie na wieloletni wyrok więzienia". "Będziemy szukali sposobów, jeśli będzie trzeba, także szybkiej zmiany prawa, na pewno szybkiej zmiany procedur, aby osoby przyłapane na udziale w bójce, na stosowaniu przemocy wobec innej osoby, lądowały w więzieniu" - powiedział Tusk.

Podkreślił, że skuteczne zwalczanie agresji w przestrzeni publicznej wymaga niekiedy brutalnych metod. Apelował o akceptację dla stanowczości policji. "Także policja otrzyma jednoznaczne instrukcje, jeśli chodzi o stosowanie przemocy wobec bandytów wtedy, kiedy sytuacja będzie tego wymagała. W Polsce używać przemocy będą mogli wyłącznie policjanci wobec bandytów. Żadna inna przemoc nie będzie tolerowana" - powiedział Tusk.

Jak powiedział premier, "na stadionach trzeba walczyć metodami skutecznymi, co czasami oznacza metody brutalne". "Kiedy policja używa metod twardych, czyli przymusu bezpośredniego, powinno to być także chronione w oczach opinii publicznej i akceptowane wtedy, kiedy jest to niezbędne" - dodał.

Zapowiedział, że zwróci się do mediów i polityków o wsparcie dla tworzenia "atmosfery akceptacji dla działań policji także wtedy, kiedy te działania będą bardzo zdecydowane i brutalne". "My i tak będziemy to robić, ale będziemy skuteczniejsi, jeśli uzyskamy pomoc od mediów i innych instytucji" - podkreślił Tusk.

Zaapelował, żeby nie usprawiedliwiać tych, którzy bezkarnie biją i nie przypisywać im pobudek patriotycznych. Podkreślił, że "to jest naprawdę narodowy interes, interes publiczny - wyeliminowanie bandytyzmu z przestrzeni publicznej w Polsce".

Dodał, że już przed piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 roku przyjęto zasadę polegającą na zdecydowanym zwalczaniu "bandytyzmu na stadionach". "Na większości stadionów w Polsce od tego czasu, bardzo się sytuacja uspokoiła, jeśli chodzi o bezpośrednie starcia czy akty przemocy. One coraz częściej przenoszą się poza stadiony, do pociągów czy ostatnio nawet na plażę" - powiedział.

"Walka z przemocą w Polsce zaczyna przynosić efekty. Dla nas wrogiem numer jeden będzie od dziś przemoc w każdej postaci. Czy to jest przemoc domowa, kiedy słyszymy o bitych dzieciach, które lądują w szpitalach, czy to jest przemoc na ulicach czy na stadionach. Ona już nie będzie miała żadnego wytłumaczenia" - powiedział Tusk.

W niedzielnej bójce na plaży w Gdyni wzięło udział kilkadziesiąt osób, m.in. pseudokibice Ruchu Chorzów i meksykańscy marynarze. Do tej pory zatrzymano w tej sprawie trzech Polaków, do dyspozycji policji pozostaje jeden Meksykanin. We wtorek dwóm Polakom postawiano zarzuty udziału w pobiciu o charakterze chuligańskim, za co grozi do 3 lat więzienia.(PAP)

gdyj/ itm/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)