Europejski program służący poprawie sytuacji młodych na rynku pracy, to krok we właściwą stronę - ocenił w czwartek premier Donald Tusk. Zaznaczył, że problem walki z bezrobociem to "nasze zadania narodowe". Bardziej liczę na program polski - mówił.
Premier Donald Tusk weźmie w czwartek udział w dwudniowym szczycie UE. Unijny przywódcy rozmawiać będą m.in. o zwalczaniu bezrobocia wśród młodych, ostatecznym zakończeniu sporu z PE ws. nowego budżetu UE oraz o otwarciu negocjacji akcesyjnych z Serbią.
Tusk powiedział na konferencji prasowej w Opolu, że w Brukseli będzie mowa o mechanizmach, przygotowanych przez UE, dotyczących przede wszystkim ułatwienia dostępu do kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw. "W to zaangażowana jest nie tylko Komisja Europejska, ale i Europejski Bank Inwestycyjny" - mówił premier.
Zaznaczył, że ma satysfakcję związaną z tym, że rozwiązania proponowane przez UE, "to de facto kopia rozwiązania, które przyjęliśmy w Polsce wiele miesięcy temu". Wyjaśniał, że mówi o linii kredytowej uruchomionej przez BGK, z której korzystają mikro- i małe przedsiębiorstwa.
"Ponieważ nie mamy wątpliwości, że czy człowiek młody, czy stary, to gdy nie ma pracy, to jej nie ma, bo nie ma realnie firm, które byłyby zdolne zatrudnić kogoś" - mówił premier. "Cieszę się, że w Unii Europejskiej podjęto ten sposób myślenia" - dodał.
Premier ocenił, że Polska, jeśli chodzi o bezrobocie młodych, mieści się "gdzieś w środku stawki europejskiej". "Nie jest tak źle, jak u tych najbardziej poszkodowanych, nie jest tak dobrze, jak powinno być, jak jest u tych najbogatszych w Europie" - zaznaczył premier.
Zdaniem Tuska europejski program nie wystarczy, by skutecznie zwalczyć w Polsce bezrobocie, stanowi za to "pierwszy krok w dobrą stronę". "Powiem szczerze: o wiele bardziej liczę na ten program polski, bo on idzie w dziesiątki miliardów złotych, które są dedykowane tylko na kredyty gwarantowane przez państwo" - mówił premier.
"Będziemy się oczywiście starać, by te środki europejskie trafiły do tych miejsc, gdzie bezrobocie jest największe. Ale największe nasze zadania to są zadania narodowe, ten program europejski nam tego nie zastąpi" - podkreślił premier.
Sekretarz stanu ds. europejskich w MSZ Piotr Serafin powiedział dziennikarzom we wtorek, że główną decyzją czwartkowo-piątkowych rozmów na szczycie UE w Brukseli będzie "skomasowanie i przyspieszenie" wydatkowania 6 mld euro z inicjatywy związanej ze zwalczaniem bezrobocia wśród młodzieży; środki przewidziano w nowym budżecie Unii na lata 2014-2020.
Chodzi o to, aby państwa członkowskie mogły te pieniądze wykorzystać w całości już w latach 2014-2015.
"Mam nadzieję, że główną decyzją Rady Europejskiej będzie, aby środki, które już zostały uzgodnione na wspieranie walki z bezrobociem pośród ludzi młodych, zostały skomasowane i na podstawie znacznie uproszczonych procedur mogły trafić do państw członkowskich i do ostatecznych beneficjentów już w roku 2014 i 2015, czyli w momencie, kiedy są one najbardziej potrzebne" - powiedział Serafin.(PAP)
wni/ mow/
