Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: kaszubskie doświadczenie to lekcja wytrwałości, pamięci i różnorodność

0
Podziel się:

#

#

dochodzą m.in. nowe wypowiedzi premiera

#

04.07. Bytów (PAP) - Kaszubskie doświadczenie to wielka lekcja wytrwałości, pamięci i różnorodności - powiedział w sobotę premier Donald Tusk podczas XI Zjazdu Kaszubów. Prezydent Lech Kaczyński w liście skierowanym do uczestników zjazdu podkreślił, że Kaszubi zawsze pozostawali "wiernymi synami Rzeczpospolitej" i również obecnie kaszubska społeczność współtworzy bogactwo dziedzictwa kulturowego Polski.

W wystąpieniu podczas odbywającego się w Bytowie Zjazdu, Tusk powiedział, że dzięki mądrej, wielowiekowej wytrwałości "dziś w polskim Bytowie żyją Kaszubi, Ukraińcy, przyjezdni ze wszystkich zakątków Polski".

"Tylko dzięki wielowiekowemu uporowi mieszkańców tej ziemi tu przetrwała nasza wiara i nasze przywiązanie do polskości. Największą, najtrudniejszą lekcją, jeśli chodzi o wytrwanie w polskości i wierze, było wytrwanie na pograniczu" - powiedział premier.

Według niego, to właśnie pogranicza: narodowe, etniczne, wyznaniowe są miejscami, gdzie ludzie, wspólnoty i narody zdają najtrudniejsze egzaminy. "Kaszubi egzamin zdali najlepiej jak tylko można" - podkreślił Tusk.

Jego zdaniem drugą kaszubską lekcją jest lekcja pamięci. "Często pamięć pozostawała naszą jedyną ojczyną (...). My, w pamięci o naszych bohaterach, o zdarzeniach, które na tej ziemi miały miejsce przez setki lat, na pewno wytrwamy" - zadeklarował.

Jako trzecią kaszubską lekcję Tusk wskazał umiejętność życia w różnorodności. Powiedział, że niedaleko od Bytowa narodziła się "Solidarność". Według premiera jednym z najważniejszych jej fundamentów było zrozumienie, że tylko "różnorodność, swoboda i wolność, wolne wybory w życiu każdego z nas dają szansę na pełnię życia".

"My Kaszubi bardzo dobrze rozumieliśmy, że przyjdzie również w naszej ojczyźnie - tej małej i tej wielkiej, i tej największej: europejskiej - czas, że różnorodność, odmienność kultur, języków, obyczajów, nie musi być przekleństwem tylko dobrodziejstwem" - powiedział premier.

Według Tuska, w Bytowie słowa "jestem Kaszebą, jestem Polakiem, jestem Europejczykiem" brzmią naprawdę prawdziwie.

Premier został ciepło przywitany przez zgromadzonych w Bytowie Kaszubów. Kiedy przez prawie godzinę oglądał stoiska ludowych twórców, wielu ludzi robiło sobie z nim zdjęcia. W czasie spaceru Donald Tusk zażył też tradycyjnej kaszubskiej tabaki.

Dziennikarzom premier powiedział, że "na zjeździe nie czuje się za bardzo gościem, tylko jak wśród swoich."

Pytany o znajomość języka kaszubskiego, przyznał, że "nie jest to jego mocną strona."

"To był jeden z wyrzutów sumienia, który kazał mi się w pewnym momencie zająć działalnością wydawniczą. Wydałem elementarz kaszubski dla dzieci, polsko-kaszubski słownik dla dzieci. Dzięki temu wielu ludzi może dziś lepiej mówić po kaszubsku niż ja" - powiedział premier.

Lech Kaczyński w swym liści - odczytanym przez ministra w prezydenckiej kancelarii Andrzeja Dudę - napisał m.in. że cieszy go, iż "społeczność o tak długiej historii i bogatej kulturze spotyka się, jak co roku, aby dać wyraz przywiązaniu do swojej tożsamości oraz woli pielęgnowania czcigodnych tradycji przodków".

Prezydent przypomniał, że pierwsze pisemne świadectwa obecności Kaszubów na wybrzeżu Bałtyku pochodzą z XIII stulecia, ale - jak podkreślił - "z pewnością jednak korzenie tej wspólnoty etnicznej sięgają znacznie dalej w okryte mrokiem niepamięci dzieje".

"Nie sposób wręcz dzisiaj wyobrazić sobie Ziemi Pomorskiej bez jej odwiecznych mieszkańców i gospodarzy, od których wzięła ona nawet swoją nazwę: Kaszebe. Rzeczpospolita, w której respektowanie praw człowieka, ochrona mniejszości narodowych ma rangę konstytucyjną, szanuje i wysoko ceni kulturową tożsamość wszystkich grup etnicznych i etnograficznych zamieszkujących jej ziemie" - napisał L. Kaczyński.

Lud kaszubski - podkreślił prezydent - "przetrwał wiele zawieruch dziejowych, zachowując własną mowę i zwyczaje" i zawsze też "w dobrej i złej doli pozostawali Kaszubi wiernymi synami Rzeczypospolitej".

"Swej tożsamości nie utracili, pomimo wielu trudnych doświadczeń historycznych i wielu prób wywierania nań nacisków. Jestem przekonany, że również obecnie w dobie jednoczenia się Europy, Państwa społeczność współtworzyć będzie bogactwo dziedzictwa kulturowego naszej Ojczyzny, zachowując swoją odrębność i integralność a zarazem solidarnie uczestnicząc w budowie Polski XXI wieku" - napisał prezydent do uczestników zjazdu.

XI Zjazd Kaszubów to impreza, która ma integrować kaszubską społeczność. Składa się na nią wiele wydarzeń kulturalnych, folklorystycznych i kulinarnych. Z okazji zjazdu miasto Bytów wybiło specjalne monety - "krofeye" - upamiętniające Szymona Krofeya, żyjącego w XVI w. pastora, uchodzącego za pioniera kaszubskiego piśmiennictwa.

Na zjazd do Bytowa przyjechało kilkanaście tysięcy Kaszubów z całej Polski oraz zagranicy m.in. z Kanady i Australii. Znaczna część uczestników imprezy przybyła do Bytowa specjalnymi pociągami "Transcassubia."

Zjazd w Bytowie upamiętniono specjalnym obeliskiem, nazwanym po kaszubsku "Btowszci Stolem" - który ustawiono na skwerze przed dworcem PKP. W czasie zjazdu odprawiono również mszę świętą w języku kaszubskim oraz ugotowano ponad 2 tys. litrów tradycyjnej kaszubskiej "zupy z wrków", czyli brukwi i gęsiny.

Przyszłoroczny XII Zjazd Kaszubów jak ogłoszono w sobotę w Bytowie, odbędzie się w Pucku. (PAP)

mmu/ kno/ mok/sibi/ ala/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)